Jak wiadomo, w MGS2 Raiden mówi nam, że jako dzieciak walczył w wojnie w Liberii, właśnie wtedy trzymał w łapach po raz pierwszy AK.
W poniższym artykule, pokrótce przedstawię to co się działo naprawdę w owym konflikcie.

Rok 1989. Dziewięć lat wcześniej Samuel K. Doe pomógł obalić rząd Liberii, dzięki czemu w 1985 wygrał wybory prezydenckie. Oczywiście nie obyło się bez liczny kontrowersji, w tym próby jego zabicia, ale w końcu zasiadł na najwyższym stanowisku w państwie. Przygotowuje się do walki o reelekcję w roku 1991, niestety nie zdaje sobie sprawy z coraz to większej niechęci do rządu, ze strony Gio i Mano, dwóch plemion z północnego zachodu. Kolejny nieudany zamach następuje właśnie 1989, a 24 grudnia rozpoczyna się rewolta, dowodzona przez Charles’a G. Taylor’a. Atak nadchodzi od strony Wybrzeża Kości Słoniowej. Narodowy Patriotyczny Front Liberii (NPFL), szybko zdobywa sobie poparcie zarówno wewnątrz kraju, jak i poza nim, wielu ma już po prostu dość opresji ze strony Samuel’a Doe.

By stłumić powstanie Doe wysłał wojsko do hrabstwa Nimba. Żołnierze byli bezlitośni, zabijali bez mrugnięcia okiem cywili. Ocenia się, że zginęło ich wtedy ponad 200. Armia Taylor’a (w której walczyły dzieci, więc zapewne także i Raiden) walczyła przez kilka kolejnych lat. Tysiące cywili zostało wymordowanych, większość z nich stanowili rebelianci. Ich głównym celem było walka z plemionami Krahn i Manding, które to miały popierać Doe.
W 1990 wysłano ECOMOG (siły pokojowe w Afryce Zachodniej) by pomogły w stłamszeniu rebelii. Kiedy walka rozgorzała ponownie w hrabstwie Nimba, NPFL dostało wsparcie od wielu wysoko postawionych ludzi, a zwykli obywatele zaczęli szybko przyłączać się do rebeliantów. Wkrótce jednak okazało się, że Taylor wcale nie chce uwolnić kraju, chciał on przejąć władzę. Ludzie zaczęli szybko wycofywać poparcie, jednak każdy który tak postąpił, był poszukiwany, a następnie zabijany.

W końcu pojawiła się trzecia frakcja. Plemię Gio z Nimby stworzyło własną rebelię pod przywództwem księcia Johnson’a. Walka stała się jeszcze bardziej krwawa. Nie trwało jedna długo, gdy obie grupy rebeliantów zrozumiały, że mają wspólnego wroga, rzuciły się razem na armię Doe. Stolica kraju, Monrovia, została zdobyta, jednak to nie przyniosło oczekiwanego pokoju. Żadna grupa nie była wystarczająco silna by przejąć władzę. Książe Johnson odszedł od współpracy z Taylor’em, gdyż różniła się ich polityka i stworzył Niepodległy Narodowy Patriotyczny Front Liberii (INPFL).

9 września 1990, złapali byłego prezydenta – Samuel’a K. Doe, który został natychmiast zabity. Niecały miesiąc później ECOMOG ponownie wkroczył do Liberii, pokonując wojsko Taylor’a w Monrovie, ustawili Amos’a C. Sawyer’a na stanowisku prezydenta. Taylor nie zgodził się na to i kontynuował swoją misję, polegającą na zabijaniu wszystkich którzy staną mu na drodze.

W 1991 walka rozszerzyła się na tereny pobliskiego Sierra Leone. Plemiona Krahn i Mandigo zaczęły działać razem przeciwko NPFL Taylor’a. Uciekinierzy z tych klanów, razem z kilkoma innymi klanami stworzyli Zjednoczony Ruch na rzecz Wyzwolenia Liberii (ULIMO). W 1992 ramię w ramię z ECOMOG powstrzymali przejęcie Monrovi przez Taylor’a. Jego atak oddalił od wszystkich myśl o pokoju. Stolica została całkowicie odcięta od reszty świata, wszystkie lotniska zostały zamknięte, a drogi z i do miasta zablokowane. Na początku 1993 ECOMOG w końcu wypchnął rebeliantów z miasta, dzięki czemu stało się ono przystanią dla uciekinierów z całego kraju.

Jednakże to nie był koniec walk. Pojawiło się jeszcze wiele frakcji, w szczytowym momencie aż siedem walczyło o władzę nad krajem. Od stycznia 1993, do września 1995 podpisano 13 traktatów pokojowych, z których żaden nie był respektowany dłużej niż kilka miesięcy. W końcu wysłano oddział milicji by aresztował księcia Johnson’a oskarżonego o morderstwa. Wywołało to kolejną falę walk w Monrovie. Johnson wziął 600 cywili jako zakładników i wykorzystywał ich jako ludzkie tarcze, przez siedem tygodni walk zginęło ponad 1500 ludzi.

17 sierpnia 1996 ogłoszono zawieszenie ognia, a następnie zorganizowano wybory. Odbyły się w 1997 i zdobywając 75% głosów wygrał je Taylor. Zaskoczył wielu, gdy okazało się, że jego rządy były spokojne i konstruktywne. Zaprosił wielu wygnańców z powrotem do kraju. Liberia jednak dalej nie otrząsnęła się po 7 letniej wojnie domowej. Zginęło ponad 200.000 ludzi, ekonomia ciągle jest na dnie. W wielu miejscach nie ma rurociągów ani prądu. Szkoły, szpitale, drogi, jak i cała reszta infrastruktury są w rozsypce.

DZIECI ŻOŁNIERZE
Około 21% (4306) żołnierzy, którzy zostali rozbrojeni w 1996, było dziećmi poniżej 17 roku życia.