Raiden:
Pułkowniku, Seal Team 10 Bravo zostało zniszczone.
Pułkownik:
Rozumiem.
Raiden:
Co się stało z dostawczymi śmigłowcami?
Pułkownik:
Oba są obecnie na dnie zatoki. Wygląda na to, że nasz nowy gospodarz ma Harriera 2.
Raiden:
Harrier? Co to jest?
Pułkownik:
Spokojnie. To znaczy, że spodziewali się ataku. Poza tym, skoro SEAL zaatakowało, nikt nie zauważył, że się dostałeś. No i dzięki temu, znamy ich systemy obronne.
Raiden:
Chcesz powiedzieć, że to wszystko było dywersją?
Pułkownik:
Raiden, opanuj się. Cała misja zależy od ciebie, rozumiesz?
Raiden:
Ale…
Pułkownik:
Nie ma czasu na pytania. Mogą zdecydować o odwecie za ten nieudany atak.
Raiden:
Chodzi ci o zakładników?
Pułkownik:
Owszem, mogą być w niebezpieczeństwie. Musimy jednak wziąć pod uwagę, że zniszczą całą oczyszczalnię. Jeżeli toksyna wydostanie się tutaj, zniszczy nie tylko zatokę, ale zatruje linię brzegową na kilka pokoleń. Raiden musimy zmienić cele misji. Teraz twoim głównym zadaniem jest usunięcie ładunków C4. Prezydent może zaczekać, a to nie.
Raiden:
Pułkowniku, wie pan, że nie jestem specjalistą od rozbrajania bomb.
Pułkownik:
To nie problem – Bravo Team sprowadzili ze sobą specjalistę. Według planu powinien być w Strut C. Udaj się tam.
Raiden:
Czy to także, jest według symulacji…?
Pułkownik:
O czym ty mówisz? Udaj się do Strut C i znajdź go!
Raiden:
Zrozumiałem…ale muszę o coś zapytać.
Pułkownik:
Byle szybko.
Raiden:
Kim oni są – znaczy Dead Cell? Nie mogli jej trafić obojętnie czego próbowali…No I ten wampir. To – to jakby być w koszmarze, z którego nie można się obudzić.
Rose:
Jack, otrząśnij się!
Raiden:
I ty Rose – nie wierzę, że bierzesz udział w misji. Ciągle myślę, że się obudzę…
Rose:
Raiden, to jest prawda. Dlatego się nie obudzisz.
Raiden:
Ale nic nie wydaje się prawdziwe.
Rose:
Zdecydowałam się, zostać z tobą. Nie ważne czy to prawda, czy zły sen. Będę cię pilnować aż do końca.
Raiden:
Dziękuje Rose. Nie pozwolę, by był to tylko sen.
Pułkownik:
Skończyliście? Raiden jesteś potrzebny w Strut C.

******
Raiden idzie w stronę Strut C. W końcu trafia tam na mężczyznę w średnim wieku, w kurtce NYPD. Celuje w niego.
******

Raiden:
Stój!
Mężczyzna:
Nie strzelaj.

******
Mężczyzna podnosi w gore ręce.
******

Raiden:
Jesteś gliną.
Mężczyzna:
Nie. Przyleciałem z Bravo Team. Kim jesteś i co się stało z SEAL Team 10?
Raiden:
Nie żyją.
Mężczyzna:
Wszyscy!? Jest źle.

******
Mężczyzna się podnosi.
******

Raiden:
Pozwoliłem ci się ruszyć?
Pliskin:
W porządku, on nie jest z tych złych.

******
Pliskin wchodzi z lewej strony. Raiden obraca się i celuje w niego.
******

Pliskin:
Nie celuj tym gdzie popadnie młody.

******
Mężczyzna podnosi się i idzie naprzód. Kuleje i używa laski.
******

Pliskin:
Jak się nazywasz?
Mężczyzna:
Peter, Peter Stillman.
Pliskin:
Wykładowca na NSEOD w Indian Head. Doradca saperów w NYPD.
Stillman:
Biedny stary facet wyciągnięty na ten piknik.
Pliskin:
Sądziłem, że przeszedłeś na emeryturę.
Stillman:
Przeszedłem. Nie mogę dotrzymać kroku wszystkim, jak widać. Znany kościół dzięki mnie zniknął z powierzchni ziemi, a razem z nim mnóstwo ludzi. Prawie straciłem wtedy nogę.
Raiden:
Czyli ty jesteś saperem

******
Pokazane jest zdjęcie Stillmana w gazecie
******

Pliskin:

Młody, to TEN saper. Otwórz jakikolwiek poradnik o rozbrajaniu bomb i on tam będzie.
Stillman:
Heh, stare dzieje.
Raiden:
Dlaczego wezwali cię z emerytury?
Stillman:
Bo wśród terrorystów jest jeden z moich uczniów.

******
Pokazane zostają zdjęcia Fatmana.
******

Stillman:
Władca wybuchów – Fatman. W wieku dziesięciu lat zbudował bombę atomową. A ja stworzyłem w nim zmysł.
Pliskin:
I dlatego tutaj jesteś…
Stillman:
Trochę zardzewiałem. Miałem dowodzić rozbrajaniem bomb – ale wygląda na to, że tym się już nie zajmiemy.
Pliskin:
Raczej nie. Są tu co najmniej dwie osoby, które można uznać za ekspertów w rozbrajaniu bomb.
Stillman:
Jesteście z SEAL Team 10? Nie widziałem was na wprowadzeniu do misji.
Pliskin:
O rety…jesteśmy z innego oddziału. Nazywam się Pliskin, młodszy pułkownik.

******
Pliskin chce podać Stillmanowi rękę, ale ten go ignoruje.
******

Stillman:
Panie Pliskin, czy ma pan jakieś doświadczenie w rozbrajaniu bomb?
Pliskin:
O mnie się nie bój. A on wygląda młodo, ale da radę. Potrzebujemy trochę więcej ludzi.
Raiden:
Ja eeee…
Stillman:
Jak się nazywasz?
Raiden:
Raiden.
Stillman:
Dziwne imię.
Raiden:
Ktoś inny przeżył?
Stillman:
Był z nami także inżynier.
Raiden:
Inżynier?

******
Pokazane są zdjęcia oddziału Navy SEAL, wraz z jakimś chudym kolesiem.
******

Stillman:
Chudy koleś. Dostał się tu razem z nami…
Raiden:
Gdzie jest obecnie?
Stillman:
Nie widziałem go odkąd się rozdzieliliśmy.
Raiden:
Zabili go?
Stillman:
Chyba nie. Nie widziałem ciała.
Raiden:
Rozumiem…
Stillman:
Powiedzieli mi, że to twórca systemu zabezpieczeń na Big Shell.
Raiden:
Dlaczego brali ze sobą cywila?
Stillman:
Tutaj wszystkim steruje komputer. On miał przebić się przez wszystkie zabezpieczenia.
Raiden:
Nigdy o tym nie słyszałem.
Stillman:
Miał ze sobą oficjalne rozkazy.
Pliskin:
Zostawimy to na później. Teraz musimy obmyślić sposób na rozbrojenie bomb.
Raiden:
Ale nie został już nikt od rozbrajania bomb z SEAL.
Pliskin:
Cóż, sami będziemy musieli sobie z tym poradzić.
Raiden:
Ale ja nigdy nie rozbrajałem bomby…

******
Ktoś dzwoni do Raidena.
******

Raiden:
Momencik.
Pliskin:
Znowu pogadanka z przełożonym?

******
Raiden rozmawia poprzez codec.
******

Pułkownik:
Cieszę się, że Stillman jest bezpieczny. Pomóż mu pozbyć się ładunków C4.
Raiden:
Pułkowniku, ja nie przechodziłem takiego szkolenia.
Pułkownik:
W porządku. Człowiek z którym pracujesz to najlepszy fachowiec. Jedyne co musisz robić to słuchać jego dyrektyw. Oczywiście nikomu nie zdradź swoich celów i pseudonimu.
Raiden:
Czy naprawdę, jest tu jeszcze jakiś inżynier?
Pułkownik:
Nie zostałem o tym poinformowany. Możliwe, że była to samodzielna decyzja oddziału. Obecnie są ważniejsze kwestie. Pamiętaj o możliwości zemsty za nieudany atak. Jak najszybciej rozpraw się z C4.
Raiden:
Pułkowniku, ja nie mam odpowiednich kwalifikacji.
Rose:
Jack, to ja. Poradzisz sobie. Uwierz mi.
Pułkownik:
Nie miałeś szkolenia rozbrajania bomb w VR, ale jesteś w stanie poradzić sobie z C4.
Raiden:
…To jest trochę inne od używanie C4.
Pułkownik:
Poradzisz sobie. Sam to wiesz.
Pliskin:
No to jak młody? Wyniki już są?

******
Koniec transmisji.
******

Stillman:
Nie ma o co się martwić. Tak naprawdę nie będziecie rozbrajać bomb. To nie dla amatorów. Spróbujemy tymczasowego zamrażania. Spójrzcie.

******
Stillman popycha do przodu ładunek C4.
******

Stillman:
To jest ładunek C4.

******
Włącza go
******

Stillman:
Jest włączona, widać jak pulsuje.

******
Stillman bierze jakiś spray.
******

Stillman:
A teraz psikacie tym na frajera i…

******
Zaczyna psikać
******

Stillman:
…już. Proste, co? Spray zamraża detonator natychmiast.
Raiden:
Na jak długo?
Stillman:
W takim stanie na pewno nie wybuchnie. Nawet jeżeli nikt tego nie przypilnuje, wytrzyma co najmniej 24 godziny.
Pliskin:
To wystarczająco długo.
Stillman:
Gdybyśmy mieli ludzi. Zaleciłbym całkowite rozbrojenie, ale to musi nam wystarczyć. Spray można użyć z odległości kilku metrów. Sprawdzajcie podłogi, sufity, ściany, stoły, wszystko. Wyobraźcie sobie gdzie one mogą być.
Pliskin:
To nie będzie proste, bo nic nie wiemy o Fatmanie.
Stillman:
To nie problem

******
Stillman podnosi urządzenie
******

Stillman:
Ten czujnik wykrywa zapach, którym Fatman oznacza swoje bomby.
Pliskin:
Innymi słowy wywęszy je.
Raiden:
A co, jeżeli Fatman użył bezwonnych bomb?

******
Pokazane zostają zdjęcia Fatmana.
******

Stillman:
Doskonale znam Fatmana. Wiem jak bardzo dba o estetykę swoich dzieł.
Pliskin:
Podpisuje je?
Stillman:
Tak. Na każdej bombie zostawia ślady wody po goleniu, której sam używa. Czujnik odbiera właśnie ten zapach.
Pliskin:
Czy to coś, czego nauczył się od ciebie?
Stillman:
Nie, to jego własny wymysł. Nie chciał według innych zasad niż jego własne, a wierzył w nie jak inni w Boga. Myślałem, że nauczyłem go wszystkiego co wiedziałem…Nie mam dzieci i myślałem, że odnalazłem w nim syna. Miał to coś, wiecie. W takich zdolnościach jest coś niesamowitego. Nawet w Indian Head był wyjątkowo traktowany. Może wtedy to się zaczęło. Nie nauczyłem go jednak tego najważniejszego. Są rzeczy, które trzeba przekazać.
Pliskin:
Rzecz w tym, by wiedzieć co.
Stillman:
Prawda…Nauczyłem go jedynie jak działać. A teraz muszę go powstrzymać, bo nas zniszczy.
Pliskin:
Zobaczmy jak działa ten czujnik.
Stillman:
W porządku. Włączam go. Widzicie to zielonkawe na radarze? To wizualizacja zapachu C4.
Raiden:
To dość spory teren, no nie?
Pliskin:
Nie narzekaj, lepsze to niż nic.
Stillman:
Po prostu włącz czujnik i przeszukaj teren.
Raiden:
W porządku.
Stillman:
Nie zapomnij, że do tego potrzebny jest radar. Loguj się do każdego komputera i włączaj radar.
Pliskin:
Musimy trzymać się z dala od strażników.
Raiden:
Bo radar wyłącza się, gdy nas zauważą?
Stillman:
Dokładnie. Fatman umieścił ładunek C4 także tutaj w Strut C.
Raiden:
Tutaj?
Stillman:
Wiem jak ta oczyszczalnia jest zbudowana, więc wiem gdzie podłożył ładunku.
Pliskin:
Jesteś tego pewien?
Stillman:
Oczywiście. Nauczyłem go tego. Jego pomysły oparte są na moich teoriach. Demolka to rodzaj ideologii i tutaj nie ma wyjątków. Big Shell to dwa sześciokąty połączone końcami północny do południowego. Ładunki powinny być w każdej części. Potrzeba przynajmniej tyle by budynek stracił równowagę.
Pliskin:
Sześć na Shell 1. Kolejne sześć na Shell 2. Razem co najmniej dwanaście bomb.
Stillman:
Patrząc na konstrukcję oczyszczalni z punktu widzenia inżyniera, tak uważam. Dokładnie tak samo on pomyślał.

******
Pliskin i Raiden biorą czujniki i spraye.
******

Pliskin:
Młody, ten teren jest twój. Ja zajmę się Shell 2.
Stillman:
Weź to.

******
Stillman podaje kartę Raidenowi.
******

Raiden:
Co to?
Stillman:
Karta dostępowa rozdawana pracownikom oczyszczalni. Zabezpieczenia Big Shell to także ograniczenia dostępu do niektórych pomieszczeń. Ta karta otworzy wszystkie drzwi do poziomu 1. Pliskin twoja karta natomiast umożliwia dostęp aż do 3 poziomu. Będzie ci potrzebna by przejść do Shell 2.
Raiden:
Skąd je masz?
Stillman:
Ten inżynier dał mi je. Miał je zaprogramować na pełny dostęp na miejscu. Niestety ta karta tego nie umożliwia.
Pliskin:
Będziemy musieli sobie z tym poradzić już w akcji. Ruszajmy.

******
Wychodzą.
******

Pliskin:
Ty zostajesz.
Stillman:
Nie, idę z wami.
Pliskin:
Sami sobie poradzimy, nie bój się.
Stillman:
Ale…
Pliskin:
Spowolnisz nas z tą swoją kontuzją. Tam toczy się wojna. Nie mamy czasu by cię niańczyć.
Raiden:
Pozwól nam zająć się czarną robotą. Poprzez radio możesz nam mówić co robić, tak jak było zaplanowane.

******
Stillman siada.
******

Stillman:
W porządku, stąd będę was kierował. Może także przygotuję jakiś plan awaryjny, tak na wypadek.
Raiden:
Na wypadek czego?
Stillman:
Powodzenia. To jest trudne zadanie.
Pliskin:
Kto próbuje, ten wygrywa. (Who dares wins)
Stillman:
Gdyby coś się pojawiło. Moja częstotliwość to 140.15.
Pliskin:
Powodzenia młody. Zobaczymy się później.

******
Pliskin wychodzi.
******

Pliskin:
Semper fi.

******
Pliskin wychodzi, Raiden także zabiera się do wyjścia.
******

Stillman:
Ten koleś nie jest z SEAL. Nie sądzę nawet by był z marynarki.
Raiden:
Co?
Stillman:
Semper fi…Członkowie Marines tak mówili.

******
Pojawiają się wspomnienia ze śmigłowca.
******

Stillman:
Zazwyczaj dowódcy trzymają się z daleka i wydają rozkazy poprzez słuchawki. I z tego co wiem oddział SEAL trzyma swoich oficerów z dala od pora walki. A ‘ten kto próbuje wygrywa’ jest powiedzeniem Brytyjskiego SASu.
Raiden:
Czyli to jeden z terrorystów?
Stillman:
Nie, jakoś nie wydaje mi się. Prędzej powiedziałbym, że ty jesteś jednym z nich.
Raiden:
Ja…
Stillman:
Po prostu zajmij się tymi bombami.

******
Stillman wstaje i idzie w stronę małej spiżarni.
******

Raiden:
A co z tobą? Oni zaraz mogą tutaj wrócić.
Stillman:
Schowam się do spiżarni. Jeżeli zamknę drzwi nic się nie stanie. Tu jest mnóstwo jedzenia, więc nie ma się czego bać. Będę ci pomagać poprzez codec. Powodzenia.

******
Stillman zamyka drzwi.
******

Stillman:
Rozbrajanie bomb to pojedynek z twoim własnym życiem. Nie pozwól by pojawił się w tobie strach. Jeżeli pojawia się strach, nadchodzi ciemność.

******
Stillman zamyka drzwi. Raiden szybko znajduje bombę w Strut C, gdy ją zamraża dzwoni do Stillmana.
******

Raiden:
Tu Raiden. Zająłem się C4 w Strut C. Była na suficie w damskiej ubikacji.
Stillman:
To nie podobne do niego…
Raiden:
Coś nie tak?
Stillman:
Możliwe. Pliskin także podał inne lokacje i żadna z nich nie była efektywnym punktem.
Raiden:
Co masz na myśli?
Stillman:
To znaczy, że nie były to najlepsze miejsca, jeżeli chce to miejsce wysadzić.
Raiden:
Czyli, on nie planuje wysadzić oczyszczalni?
Stillman:
Na to wygląda. Jak na razie, nie widzieliśmy nic innego jak tylko marnotrawstwo dobrego materiału wybuchowego. Chyba, że czegoś tu nie dostrzegamy…
Raiden:
Pułapka?
Stillman:
Na pewno wiedział, że mnie wezwą. Coś tu śmierdzi.

******
Raiden dzwoni do Stillmana po każdym zamrożeniu.
******

Raiden:
Tutaj Raiden. C4 w Strut A znalezione i zamrożone. Ładunek był w pomieszczeniu z pompą na pierwszym piętrze.
Stillman:
To zupełnie nie tak. Tak postąpił by tylko amator. Żadna z tych bomb nie była tam gdzie powinna być. Że już nie wspomnę o tym, że było ich za mało.
Raiden:
Nawet Fatman popełnia błędy, prawda?
Stillman:
Nie. Coś innego się tu dzieje…Pośpiesz się. Mam złe przeczucie.
Raiden:
Sądzisz, że to pułapka?
Stillman:
Nie wiem, ale zamierzam o tym powiedzieć Pliskinowi. Pośpiesz się.

******
W czasie rozbrajania bomb do Raidena dzwoni Rose.
******

Rose:
Jack – to musi być takie stresujące, rozbrajać bombę…
Raiden:
Ta…
Rose:
OK, to było głupie. Przepraszam.
Raiden:
W porządku. Po prostu nigdy nie przeszedłem szkolenia w tym zakresie.
Rose:
W porządku? Dobrze się czujesz?
Raiden:
Kilka razy prawie zwymiotowałem.
Rose:
Oh Jack…
Raiden:
Ale już w porządku. To nie tak, że sam to robię.
Rose:
Oh tak, to prawda. O czym myślisz gdy je rozbrajasz?
Raiden:
Nie tyle myślę co pamiętam. Pamiętam, że nie mogę myśleć, muszę zachować czysty umysł. Nie mogę dać pokonać się strachowi.
Rose:
Jestem tym o czym starasz się nie pamiętać?
Raiden:

Rose:
Tylko żartowałam. To chyba nie najlepszy moment na to.
Raiden:
Nie, teraz jest dobry. Myślę o tobie. Staram sobie przypomnieć co jest takiego wyjątkowego 30 kwietnia.
Rose:
I jak?
Raiden:
Na razie nic.
Rose:
Musisz przeżyć by się dowiedzieć.
Raiden:
Niech taki będzie nasz układ.
Rose:
Hej Jack? To rozbrajanie bomb przypomina początek naszego związku.
Raiden:
Co? O czym ty mówisz?
Rose:
Staranne rozbrajanie barier emocji, ciągle jesteś w pogotowiu, wiesz?
Raiden:
Chyba tak, nie jestem w tym dobry.
Rose:
To prawda, nie jesteś najbardziej cierpliwym człowiekiem na ziemi.
Raiden:
To nie tak. Po prostu lubię mieć rzeczy po swojemu.
Rose:
Boisz się tego co może być w środku?
Raiden:
Nie boję, po prostu – nie chcę radzić sobie z komplikacjami.
Rose:
Takimi jak ja?
Raiden:
Ty jesteś…
Rose:
Hej Jack?
Raiden:
Tak?
Rose:
Wiesz dlaczego zgodziłam się na tą pracę? Chciałam zobaczyć jaki naprawdę jesteś.
Raiden:
Ale jesteśmy już tyle razem. Znasz mnie przecież.
Rose:
Nie – nigdy nie dopuściłeś mnie poza pewien punkt. A ja chcę wiedzieć co tam jest.
Raiden:
…Hahhhh. Chcesz mnie teraz rozbić?
Rose:
Hej, to nie ważne. Powodzenia Jack.

******
Koniec transmisji.
******

******
Gdy Raiden dociera do mostu E-F ktoś do niego dzwoni.
******

????:
Uważaj! Tutaj są miny.
Raiden:
Kto mówi!
????:
Miny niewidzialne dla gołego oka. Użyj wykrywacza min.
Raiden:
Przedstaw się.
????:
Po prostu nazywaj mnie „Deepthroat.”
Raiden:
Deepthroat? Ten z Shadow Moses?
Deepthroat:
No to Mr. X.
Raiden:
A teraz Mr. X? Czy robiłoby różnicę gdybym nazywał cię Deepthroat?
Mr. X:
To nie ważne.
Raiden:
Dlaczego skontaktowałeś się ze mną?
Mr. X:
Powiedzmy, że jestem jednym z twoich fanów.

******
„Mr. X” kończy rozmowę. Raiden dzwoni do pułkownika.
******

Raiden:
Pułkowniku, ktoś mówiący na siebie Mr. X skontaktował się ze mną. Wie pan coś o tym?
Pułkownik:
Nie, ktokolwiek to był nie użył normalnej transmisji. Była ona przekazana z Big Shell.
Raiden:
Najpierw nazwał się ‘Deepthroat’. Czy sądzi pan…?
Pułkownik:
To też słyszałem, ale to wykluczone. Gray Fox używał tego pseudonimu na Shadow Moses, a on nie żyje.
Raiden:
Pułapka?
Pułkownik:
Możliwe. Zachowaj czujność.

******
Raiden rozbraja kolejną bombę.
******

Rose:
Jack, pamiętasz dzień w którym się poznaliśmy?
Raiden:
Teraz jestem trochę zajęty Rose.
Rose:
Prawda, przepraszam.
Raiden:
Pamiętam. To było zaraz po moim przeniesieniu do Nowego Jorku. Przed Federal Hall było tylu turystów. Podeszła do mnie grupka kobiet w średnim wieku z Japonii i zapytały na który budynek wszedł King Kong. Powiedziałem, że to zapewne budynek Chryslera. A potem ty się pojawiłaś i zaczęłaś mówić że to na pewno Empire State.
Rose:
Powiedziałam, że budynek Chryslera był w Godzili. Hahaha…
Raiden:
Zaczęliśmy się kłócić i zapomniałem o turystkach. Byłem przekonany, że mam rację, ty zresztą też…Zanim się obejrzeliśmy Japonek już nie było i poszliśmy do muzeum Skyscraper by sprawdzić kto ma rację. Kłóciliśmy się aż do parku Battery. Bezskutecznie! Bo muzeum było zamknięte. Wtedy poszliśmy w swoje strony. No i potem znowu przez przypadek spotkałem cię w korytarzu w bazie.
Rose:
Niesamowity przypadek – że pracowaliśmy w tym samym miejscu.
Raiden:
Tej nocy poszliśmy na szczyt Empire State. Było tak pięknie i patrzyłem na budynek Chrysler’a z wysokości stu dwudziestu pięter. Wywarło to na mnie takie wrażenie, że już nie obchodziło mnie kto ma racje. A to była nasza pierwsza randka. W twoim mieszkaniu widzieliśmy ‘King Kong’a kilka razy tej nocy. Nie spaliśmy aż do rana.
Rose:
Gdyby nie przypadki nie bylibyśmy razem.
Raiden:
Wiem…
Rose:
Przykro mi Jack, że zabieram ci czas. Uważaj na siebie.

******
Koniec transmisji..
******

******
Raiden szuka C4 na Strut E. W swoich poszukiwaniach dochodzi na szczyt budynku. Widzi tam kobietę rozmawiającą przez radio. Zakrada się do niej cichutko.
******

Mężczyzna:
Zająłem się tą denerwującą muchą. Jak się sprawy mają?
Kobieta:
Dziwnie. Właśnie widziałam mężczyznę w stroju Ninjy.
Mężczyzna:
Ninja?
Kobieta:
Tylko tak go potrafię opisać. Jakiś cyborg ninja, z mieczem.
Mężczyzna:
Co?
Kobieta:
Coś przede mną ukrywasz?
Mężczyzna:
Olga. Jesteś pewna, że to nie było Arsenal Tengu?
Olga:
Nie myśl, że nie wiem jak ich odróżnić. Nigdy nie widziałam, takiego sprzętu.
Mężczyzna:
W porządku, zwiększymy patrole. Coś jeszcze?
Olga:
Właściwie to tak. Może to zabrzmi dziwnie, ale widziałam mężczyznę ukrywającego się w kartonowym pudle.
Mężczyzna:
Gdzie?
Olga:
Na moście do Shell 2.
Mężczyzna:
Hmm…
Olga:
A teraz mi wierzysz?
Mężczyzna:
Tą sztuczkę już kiedyś widziałem. Zastawimy tam pułapkę.
Olga:
Bez odbioru.

******
Olga kończy rozmowę. Raiden wyskakuje zza rogu.
******

Raiden:
Stój!

******
Celuje w Olgę
******

Raiden:
Musisz być członkiem Dead Cell.
Olga:
Oczywiści, że nie.
Raiden:
Rzuć pistolet!
Olga:
Mowy nie ma.

******
Nagle Olga zeskakuje z podwyższenia. Raiden dzwoni do Pliskina.
******

Raiden:
Widziałem kobietę – Rosjankę.
Pliskin:
To musi być Olga Gurlukovich.
Raiden:
Skąd wiesz?
Pliskin:
W przeciwieństwie do ciebie, mi udzielono informacji.
Raiden:
Nie jest z Dead Cell?
Pliskin:
Nie, dowodzi rosyjską prywatną armią.
Raiden:
To na pewno oni patrolują Big Shell.
Pliskin:
Tak. Prowadzi tą grupę odkąd jej ojciec pułkownik Gurlukovich zginął. Uważaj na nią, jest twarda.

******
Raiden zajmuje się kolejnym ładunkiem.
******

Raiden:
Tutaj Raiden. C4 na dachu Strut E zostało zabezpieczone. Ładunek był na samolocie Harrier 2.
Stillman:
Dobra robota. Został już tylko jeden…
Pliskin:
Tutaj Pliskin. Słyszysz mnie Pete?
Stillman:
Tak. Co się dzieje?
Pliskin:
Raiden, ty też powinieneś o tym wiedzieć.
Raiden:
Słucham.
Pliskin:
Sprawdziłem dla ciebie dół Strut H Pete.
Raiden:
Zaraz, co to ma znaczyć?
Stillman:
Poprosiłem Pliskina by się rozejrzał. Znając Fatmana ciągle mam wrażenie, że coś tu jest nie tak.
Raiden:
Więc znalazłeś coś?
Pliskin:
W cholerę ładunków na dole. Pete miał rację.
Stillman:
Wiedziałem, że coś miał w rękawie…
Raiden:
Czyli te wszystkie nie są prawdziwe?
Stillman:
Nie, są prawdziwe, ale ich wybuch to za mało by zniszczyć całą oczyszczalnię. To co znalazł Pliskin wystarczyłoby na jakieś poważne uszkodzenie.
Pliskin:
A to nie są złe wiadomości. Tych bomb nie wykrył czujnik.
Stillman:
Co!
Pliskin:
Chyba nowy model. Czujnik jonizujący ich nie wykrywa. Wszystko bardzo dobrze zabezpieczone, żeby nie było wycieku i nie ma śladu wody po goleniu. Fatman chyba cię oszukał.
Stillman:
Tak…
Raiden:
Ale i tak udało ci się je znaleźć?
Pliskin:
Szczęście.
Raiden:
Bomby niewidzialne dla czujnika…
Pliskin:
Jakieś pomysły Pete?
Stillman:
Więcej ich tam jest? Pójdę sprawdzić.
Raiden:
Nie ruszasz się wystarczająco szybko.
Pliskin:
On ma rację mogę je zabezpieczyć z daleka.
Stillman:
Zaczekaj! Coś tu nie gra, czuje to.
Pliskin:
Więc jak Pete? Mam wrócić i ci pomóc?
Stillman:
Nie, nie ma takiej potrzeby. Raiden, tobie została jedna, prawda?
Raiden:
Tak – no i jeszcze te bezzapachowe.
Stillman:
A tobie Pliskin?
Pliskin:
Mi zostały dwie, no i ta jedna.
Stillman:
OK.…Sam się tym zajmę. Mam kartę dostępu 4 stopnia, dzięki której wejdę do Shell 2.
Raiden:
Nie uda ci się. Z tą twoją nogą na pewno cię zauważą.
Stillman:
O to się nie bój. Ja…ja mogę chodzić. Nawet biegać…Ta bomba pięć lat temu. Spaprałem sprawę. Przy całym moim doświadczeniu, przegrałem. A kościół wybuchł. Wszystkie dzieciaki bawiące się w okolicy…Przez te pięć lat, żyłem w kłamstwie.
Raiden:
Kłamałeś?
Stillman:
Tak, kłamałem. Nie straciłem nogi w  wybuchu. Tylu martwych z powodu mojej pomyłki. Jedyne o czym mogłem myśleć to ucieczka przed zbrodnią, ukrycie się przed nagonką. Chciałem by ludzie mnie żałowali, mojej słabości…Udawałem bycie ofiarą, ponieważ nie umiałem stanąć przed rodzinami prawdziwych ofiar. To nie jest sztuczna noga. Ciągle mogę chodzić, nawet po pustyni. W kłamstwie żyło mi się tak dobrze, że nawet nie odpowiedziałem za swoje grzechy…To miała być tarcza, a stała się skorupą. Zabiłem swoją duszę udając poszkodowanego. Zamiast bronić mnie uczyniło to moje życie piekłem.
Raiden:
A jak to pomoże ofiarom?
Stillman:
Nijak – jestem tchórzem!
Pliskin:
Hej, Pete…
Stillman:
Boże wybacz mi…Mogę chodzić o własnych siłach. Potrzebuję ich by powstrzymać Fatmana. Jego przestępstwa są także moimi – jedno zaniedbania, drugie arogancji. Nikt, kto nie ma czystego sumienia nie powinien uczyć tego co ja go nauczyłem. To jedyny sposób bym odpłacił za swoje grzechy.
Pliskin:
Rozumiem Pete. Ta ostatnia jest twoja. Zrozumiałeś Raiden?
Raiden:
Rozumiem.
Pliskin:
Pete, zająłem się strażnikami w Strut G i H. Lepiej nie wchodź do innych.
Stillman:
Jestem twoim dłużnikiem.
Pliskin:
Ja i tak wracam do zamrażania bombek.
Stillman:
Ty też powinieneś Raiden. Będę miał radio ze sobą, gdybyś musiał się skontaktować. Tylko nie proś o drewnianą nogę Pete’a. Odeszła na zawsze.

******
Stillman się rozłącza. Raiden zmierza do Strut D, gdy ją zabezpieczył dzwoni do Stillmana.
******

Raiden:
Zamroziłem ostatni ładunek. Czujnik niczego już nie pokazuje.
Pliskin:
Jesteś daleko przede mną młody, ja jeszcze muszę jedną zamrozić. A jak tam twoja bomba Pete?
Stillman:
To, dosłownie, bomba. Zabezpieczone C4 w ogromnych ilościach.
Raiden:
Sądzisz, że jeszcze jedno takie jest w Shell 1?
Stillman:
Na pewno. Gdzieś na dole Strut A.
Raiden:
Skąd ta pewność?
Stillman:
Jeżeli ta część Strut zostanie zniszczona, to Shell 2 upadnie.
Raiden:
Chcesz powiedzieć, że zatonie?
Stillman:
Nie od razu. W końcu zostanie pięć innych, ale jeżeli Shell 1 straci w tym samym momencie jeden ze wsporników, nie będzie to wyglądać tak kolorowo. Stan Big Shell zależy od równowagi. Jeżeli obie części stracą któryś ze wsporników całość rozpadnie się.
Pliskin:
Co musimy zrobić?
Stillman:
Mam czujnik, który  wykryje nawet bezwonny ładunek C4. To połączony wykrywać neutronów i bomb wodorowych.
Raiden:
Wziąłeś to ze sobą?
Stillman:
Oczywiście. Usprawnień dokonałem gdy byłem w spiżarni.
Raiden:
Działa?
Stillman:
Sprawdzałem i na pewno reaguje, ale jedyne co udało mi się osiągnąć to dźwięk zamiast radaru.
Raiden:
Dźwięk?
Stillman:
Im szybszy tym bliżej jesteś celu.
Raiden:
Rozumiem.
Stillman:
W spiżarni jest jeszcze jeden. Możesz po niego wrócić.
Pliskin:
Jest cały twój Raiden.
Stillman:
Jeszcze się temu przyjrzę i powiem czy zamrażanie działa. Nie dotykaj kolejnego, dopóki ci nie pozwolę.
Raiden:
W porządku. Będę czekać dopóki nie zadzwonisz.

******
Raiden wraca i zabiera czujnik, po czym dzwoni do Stillmana.
******

Raiden:
Pete, mam czujnik B
Stillman:
Dobrze. Wracaj na dół Strut A.
Raiden:
Jak tam twoja niewidzialna bomba?
Stillman:
Właśnie na nią patrzę, ale z daleka. A jak Pliskin?
Pliskin:
Jeszcze parę minut…muszę dostać się do ostatniej części…tylko po drodze trzeba zająć się kilkoma strażnikami.
Raiden:
Czy źle to wygląda, Pete?
Stillman:
Chyba…To dziwne – detonator jeszcze nie został włączony, ale czujniki żyją…co oznacza…
Pliskin:
Tu Pliskin. Odnalazłem ostatnie C4.
Stillman:
Czy to to!?
Pliskin:
Zaraz zamrażam. Potem…
Stillman:
Czekaj! Pliskin!

******
Słychać dźwięk zamrażania bomby. Następnie coś się uaktywnia.
******

Stillman:
Cholera! To było TO! Detonator się uaktywnił. Odlicza czas!
Raiden:
Co się stało!?
Stillman:
Duże bomby uaktywnią się gdy małe zostaną dezaktywowane. Raiden, ta w Shell 1 już się włączyła. Pośpiesz się!
Raiden:
Ile mam czasu!?
Stillman:
200/300/400 sekund. (zależnie od poziomu trudności)
Raiden:
200/300/400 sekund?
Stillman:
Raiden, szybko! Biegnij na dół Strut A!

******
Raiden biegnie do Strut A. Gdy tam dociera dzwoni do niego Stillman.
******

Stillman:
Raiden, Pliskin, uważajcie.
Stillman:
Dałem się złapać.
Raiden:
Na co?
Stillman:
Fatman mnie ma. Mikrofalowy czujnik odległości.
Raiden:
Mikrofalowy?
Stillman:
Na odległość 7 stóp. Ja go tego nie nauczyłem. Ani tej techniki z wieloma bombami. Wygląda na to, że mnie przerósł. A co do reszty…
Pliskin:
Pete, uciekają stamtąd!
Stillman:
Zostało mniej niż 30 sekund. Już za późno. Pliskin uciekaj od Strut H
Pliskin:
Pete —
Stillman:
Raiden, trzymaj się z daleka. Użyj spray’u z jak najdalszej odległości. Poradzisz sobie. Wierzę w ciebie.
Raiden:
Ja nie jestem taki pewny.
Peter Stillman:
Ale ja jestem. Zrób to, wiem, że potrafisz.

******
Słychać wybuch. Stillman krzyczy po czym zapada głucha cisza.
******

******
Raiden biegnie do bomby. Gdy ją zabezpieczył dzwoni do pułkownika.
******

Raiden:
Pułkowniku zneutralizowałem bombę. To była wielka strata dla nas wszystkich.
Pułkownik:
Tak, to prawda.
Raiden:
Pułkowniku, czy wybuch coś uszkodził?
Pułkownik:
Wygląda na to, że kanał wyprowadzający zakażoną wodę został zniszczony. Centralna sekcja Shell 2 została zalana. Wybuch rozpoczął wyciek oleju.
Raiden:
Co z toksynami?
Pułkownik:
Chemikalia są dalej w pojemnikach. Nie ma obecnie zagrożenia.
Raiden:
Czy struktura Big Shell jest stabilna?
Pułkownik:
Shell 1 jest nienaruszone. Cena była wysoka, ale niebezpieczeństwo zostało zażegnane.
Raiden:
Jaki jest kolejny cel?
Pułkownik:
Uratuj prezydenta. Wracaj na górę.
Raiden:
Zrozumiałem.

******
Raiden wchodzi do północnego korytarza, dzwoni do niego pułkownik.
******

Pułkownik:
Raiden, terroryści dowiedzieli się o naszym działaniu. Zabili zakładnika – kula w łeb. Zabili go na dachu, by mieć pewność, że zobaczymy. Złapała to jedna z naszych satelit.
Raiden:
Cholera!
Pułkownik:
Ogłosili, że od teraz będą zabijać jednego co godzinę.
Raiden:
To co ja mam teraz robić?
Pułkownik:
Twój cel pozostaje bez zmian. Uratuj prezydenta.
Raiden:
A co z innymi więźniami?
Pułkownik:
Prezydent Johnson to twój główny cel.
Raiden:
Do dupy z takim celem. Oni wszyscy są w niebezpieczeństwie!
Rose:
Jack, bądź rozsądny, wiem co czujesz, ale wszystkich nie ocalisz.
Raiden:
Sam na pewno nie.
Pułkownik:
Oczekujesz pomocy od Pliskina?
Raiden:
Cóż…
Pułkownik:
Wygląda, że wyłączył swoje radio.
Raiden:
Sam tej misji nie zakończę.
Pułkownik:
Ten człowiek, nie został uwzględniony w symulacji. Nie jest jednym z czynników tej misji.
Raiden:
Co to znaczy pułkowniku?
Pułkownik:
Misję musisz wykonać sam.
Raiden:
A co z oddziałem SEAL? Nie będzie drugiego podejścia?
Pułkownik:
Nawet nie rozpoczęli jeszcze planowania. Jedyne co możemy zrobić to czekać. W międzyczasie jesteś naszą jedyną nadzieją.
Raiden:
…Rozumiem.
Pułkownik:
Raiden, ruszaj uratować prezydenta. Na początek dostań się na górę Strut A.

[Autor: kul]
[Copypasta i dodatkowa korekta: Operator]