Czy to dobrze, czy źle – przyjdzie ocenić za jakiś czas. Na osąd zdecydowanie za wcześnie, co nie zmienia faktu, iż niemała część graczy spodziewa się w przeniesieniu sagi Hideo Kojimy na kinowy ekran jej rozmycia, osłabienia przekazu pierwowzoru. Avi Arad, producent filmu, raczej na pewno nie przejmuje się głosami krytyki, wprost przeciwnie, wydaje się entuzjastycznie patrzeć na przyszłość ekranizacji.

Wierzcie lub nie, ale po blisko dekadzie, nareszcie widać postępy w pracach nad scenariuszem. Zajęło nam dużo czasu na domknięcie wszystkiego, teraz jest już po wszystkim, wizja została ustalona.

Progres jest, jednak do przekucia nawet dobrze napisanej historii w pełen obraz wciąż daleka droga.

Źródło