Wycofanie się i rezygnacja to dość często spotykana opinia opisująca działania podjęte przez Kojima Productions. W dużym stopniu motywowana jest zarówno brakiem nowych produktów ze strony studia ojca Snake’a, jak też skupieniem się na promowaniu projektów, goszczących w naszych domach od kilku już lat gdzie ich odświeżenie ma być zabiegiem mydlącym oczy, faktycznie kolejnym skokiem na kasę. Czy ten zarzut jest prawdziwy? Kolejny odcinek Drogi do Zanzibaru poświęcamy wrzawie będącej skutkiem prezentacji zespołu Kojimy na minionych targach. Hideo Kojima zdaje się spełnia powoli swoje marzenia, czy z korzyścią dla graczy? W jaki sposób usługi oparte na nowych funkcjach zdeterminują twórczość ludzi z KojiPro, czy kolejne tytuły mogą stać się zakładnikiem świeżych rozwiązań? Zapraszamy do dyskusji pod ten adres.