Metal Gear Solid V nie uniknie konfrontacji z tematami ciężkiej wagi a grzebanie w wnętrznościach jednej z bohaterek w ostatniej zapowiedzi tytułu miało nas tylko w tym utwierdzić. W skrócie: ten MGS ma być śmiertelnie poważny. Tak się jednak składa, iż Hideo Kojima długo nie wytrwał w ponurym nastroju i na twitterowym profilu wypalił, że w piątce nie zabraknie „głupich żartów”. Następnie dodał, że zespół pozytywnie zareagował na wplecenie w historię Snake’a dawki rozluźniającego humoru, uznając go za treść serii ale na wszelki wypadek nie będzie zwierzał się ze swoich planów Shinkawie, mogącemu wyrazić głos sprzeciwu w tym aspekcie. Czyżby Yoji był jedynym, któremu humor Kojimy wychodził bokiem?