Kilka przykładów tego jak prezentuje się Metal Gear Solid 2 po przejściach – tym razem ze strony Kojimy, który puszcza tytuł bezpośrednio, dokumentując sprawę zdjęciami. Snake wydaje się zadowolony. Natomiast sytuację rozkręca możliwość umieszczenia w kolekcji dotychczas pomijanych dodatków, filmowych dokumentów, parodii włącznie z marzeniem ściętej głowy pokroju reaktywacji usług związanych z oryginalnym Metal Gear Online. Czy po klasykach, fani mają prawo domagać się więcej?