Po kontrowersyjnej recenzji Famitsu, teraz dziennikarze z Zachodu otrzymali swoje kopię Peace Walkera. Jedno jest pewne, wysoka nota wystawiona przez Japończyków, ma swoje pełne uzasadnienie. Zapraszamy do dalszej części newsa, gdzie testerzy (m.in IGN, GamePro) podzielą się swoimi wrażeniami na temat gry. Zapowiedź jest pozbawiona spoilerów.
Sporo trudności sprawiło testerom sterowanie gry. Nie obeszło się bez ciągłego zaglądania do instrukcji gry, co ma duży związek z tym że gra wychodzi na PSP. Po odpowiednim przygotowaniu, opanowanie przycisków powinno wejść graczowi w krew.

Sama gra sprawia wrażenie jakby miała być napisana ściśle pod wieloosobową rozgrywkę. Nie chodzi tu o starcia między graczami, lecz kooperację. Bez niej samotna wędrówka przez dżunglę może stanowić wyjątkowo wymagające, a nawet frustrujące, doświadczenie. Współpraca z kumplami stanowi jakby trzon gry. Nie jesteś ograniczony tylko do własnej osoby, co podkreśla strategiczne aspekty gry. Planowanie to klucz do przetrwania, nie mówiąc już o tym jakie zalety niesie ze sobą podniesienie tempa gry, poprzez dołączenie czwórki graczy do walki. Dynamizm sprawia że jest to o wiele bardziej atrakcyjny sposób przechodzenia tytułu, od przygód w pojedynkę.

Historia gry to, jak zwykle, jakość sama w sobie. Fabularne twisty, oraz ich ilość, są wręcz nieprzyzwoite – co tylko dodaje grze smaku. Intro gry zawiera zdecydowanie więcej informacji od wstępu znanego z dema, więc już na początku doświadczycie kilku zwrotów akcji, zaś motywy Big Bossa staną się dla Was o wiele jaśniejsze. Wątki angażują bez reszty, wywołując emocjonalne dreszcze. Niewątpliwe duża w tym zasługa przerywników filmowych zrobionych w stylu komiksowej animacji, w których nie zabraknie także elementów QTE.

Zadania w grze opierają się na czystej skradankowej mechanice. Dżungla i ukrywający się na każdym kroku przeciwnicy, sprawia że napięcie nigdy nie ustępuje ale zabawa zaczyna się dopiero przy budowie Bazy Matki. Zdobywanie żołnierzy, rozwój zespołów, tworzenie nowych przedmiotów, zarabianie pieniędzy – to jeden z najbardziej innowacyjnych elementów w serii. Dzięki temu gracz czuje się ciągle wynagradzany za swoje osiągnięcia na polu walki. Zadania mogą być powtarzanie, co pozwoli nam na zdobycie większej ilości przedmiotów oraz doświadczenia. Z kolei walki z bossami mogą być uznane za najciekawsze z serii. Te kroczące (lub latające) fortece dosłownie miażdżą, zaś atmosfera wywołana niepokojącymi dźwiękami sztucznych inteligencji to po prostu coś pięknego.

Podsumowując – ta gra posiada niewyobrażalne pokłady rozgrywki. Do tej gry będziesz nieustanie wracał, nic dziwnego że dla części redaktorów to najlepszy MGS jaki powstał do tej pory.