Śpieszno Wam do sprawdzenia Metal Gear Solid HD? Może Wasz zapał ostudzą doniesienia o błędach jakie pojawiają się nad wyraz często w „poprawionej” kolekcji. Co powiecie na lewitujących żołnierzy w scenie desantu na Tankowiec? Bo liny z śmigłowca tam nie uświadczycie. Więcej zabawy wzbudza brak robali (bugs!) w otwierającej scenie poprzedzającej potyczkę z Fortune. Teoretycznie robaki tam są, przynajmniej sam dźwięk – może uciekły zanim załadował się ekran? Też nie, bo wersja na Xboxa 360 nie zgłasza takich problemów (ohydny żart Kojimy, „zabugowana” jest tylko edycja na sprzęt Microsoftu). Poza tym gra jest cudna, przynajmniej do teraz bo doniesienia o błędach wciąż spływają.