Archiwa kategorii ‘Konkurs’

Konkurs: Geenoff i jego miłośc do MGS

Pierwsza miłość,pierwsza krew.
Dokładnie nie pamiętam kiedy to wszystko się zaczęło – moja największa cyber miłość. Było to w roku 1999 za sprawa mojego kumpla. W tych czasach PSX był nie lada rarytasem mało kto miał tą konsolę, ja akurat zaliczałem się do tej większej grupy czyli niemających ale cały czas marzących o swoim szaraku. Ja i moi kumple nie zauważaliśmy takich gier jak MGS czy coś w tym stylu. U nas liczył się tylko Teeken, mordobicie nie raz trwało kilkanaście godzin. Czytaj więcej

Konkurs: Mróz alaski i początki z MGS

MGS był moją trzecią z kolei grą na PS1. Po raz pierwszy zagrałem w nią zimą 1999 roku. Nie mogłem lepiej trafić. Po odpaleniu gry od razu poczułem klimat śniegu i mrozu alaski. Ścieżka dźwiękowa oraz przerywniki dostarczyły niezapomnianych wrażeń i emocji, które wspominam do dziś. Scena głównego bohatera wpływającego do doków i pierwsza rozmowa przez codec zaczynająca się od słów „This is Snake, Colonel can you hear me?” „Loud and clear” szczególnie wryły się w pamięć. Gra miała wszystko co potrzeba, wyraziste postacie, była napchana dużą ilością broni i przedmiotów, które można było używać w różny sposób. To sprawiało, że chciało się dalej w nią grać i do niej wracać. Podobał mi się gameplay. Na początku zabijałem strażników lecz później zrozumiałem, że nie o to tu chodzi. Czytaj więcej

Konkurs: Moja miłość do MGS

Było to popołudnie jak każde. Mały Tidus wracał ze szkoły na obiadek do babci, jak zawsze. Jak zawsze również wszedł do pokoju swojego wuja, by zobaczyć w co tam dzisiaj gra. Niedawno zakupił on konsolę Playstation. Po ostatnich ekscesach z Final Fantasy VII, mały Tidus był głodny grania. Kiedy otworzył drzwi do owego pokoju wybąkał „Cześć” i usłyszał taką samą odpowiedź od wuja, który nie oderwał wzroku od małego, starego telewizora firmy Grundig. Oczom młodego maniaka gier ukazała się jakaś postać w niebieskim, przyklejona do ściany, skradająca się. Natychmiast usiadł koło wuja i począł podziwiać zimne i mroźne klimaty Shadow Moses. Tak też wyglądało jego pierwsze zderzenie z MGSem, ale do miłości… jeszcze jeden krok. Czytaj więcej

Konkurs – Początek Operatora

Był rok 2006. Dwóch przeciętnych nastolatków wpatruje się w kineskopowy telewizor. Oglądają trailer z któregoś z demo dysków. Był to trailer pierwszego MGSa.
Ale to nie oryginał z szaraka był pierwszą grą z serii w jaką zagrałem, było to Ghost Babel, emulowane na N-Gage’u. Parę minut po obejrzeniu trailera, testowałem tą grę na „konsolofonie”. W pierwszej chwili nie wiedziałem co powinienem zrobić, ponieważ zamiast Snake’a widziałem kartonowe pudło i jakąś bazę. Chwilę później trafiłem na strażnika, z którym, w kartonie, nie miałem szans i Snake padł. Czytaj więcej

Konkurs: Miłość od drugiego wejrzenia

Nigdy specjalnie nie umiałem się rozpisywac na temat takich rzeczy jak się to zaczęło?

Łatwo nie było, ba u mnie potrzeba było dobrych kilku lat – na początku był MGS1 – niemiecki – co sprawiło że mimo wewnętrznego uroku, fabuła jak i jej wszystkie ciekawostki przeszły błyskawicznie pod guzikiem „skip”. Było to duże przeżycie, ale dziury fabularne spowodowane brakiem znajomości języka pozostały. Czytaj więcej

Konkurs:Jak zostałem fanem MGS

Mój prawdziwie pierwszy kontakt z MGS to jest dość krótka historia, którą pamiętam jak przez mgłę. Jednak wiąże się ona z innym ważnym wydarzeniem na mojej drodze Gracza. Czytaj więcej

Konkurs: Saladyna początki z MGS

Mój pierwszy raz z serią MGS był dość hardkorowy, było to już po 2000 roku gdy ludzie zbierali szczęki z podłogi po zapowiedziach MGS2, ja tymczasem wciąż w najlepsze grałem sobie na spiraconym szaraku w gry które najczęściej pożyczałem od znajomych i o których najczęściej nic wcześniej nie słyszałem.  Pewnego dnia znajomy jak to zwykle bywało pożyczył mi kilka płytek a wśród nich znalazło się platynowe wydanie pierwszego MGS’a, paradoksalnie o tej grze swego czasu coś tam czytałem że świetna że hit że najlepsza gra ever ale wtedy takie teksty mnie nie ruszały więc podejście do tytułu miałem czyste bez jakiegoś parcia czy sztucznie napompowanego hype’a. Czytaj więcej

Konkurs: Pierwszy raz z MGS

Metal Gear Solid 3. Widziałem u kolegi na konsoli. Pożyczyłem, pograłem trochę. Jakiś czas póżniej kupiłem własną konsolę z owym tytułem. I wtedy się zaczęło…Nigdy jakoś nie przywiązywałem wagi do fabuły. Była, bo była. Jednak tym razem, wszystko diametralnie się zmieniło. Czytaj więcej

Konkurs: Początki Mooorasa z MGS

Raczej moje początki z MGS są mało imponujące, ale napisać nie zaszkodzi. No więc tak: odkąd pamiętam, zawsze byłem zatwardziałym pecetowcem i nie byłem skory do poszukiwania nowych doznań. Moja znajomość konsol ograniczała się do Gameboya Advance SP kolegi (a znajomość gier do Pokemonów). PS2 widziałem tylko podczas wizyt w sklepach (oczywiście nie zwracałem na niego przesadnej uwagi), o Xboxie dowiedziałem się na długo po premierze XBoxa 360, a o samym Xboxie 360 dowiedziałem się z filmu na jutubie kręconym w Gothicu, a o PS3 po premierze Uncharted 2 (bo dość obszernie był reklamowany). Czytaj więcej

Konkurs: Moja miłość do MGS czyli jak to wszystko się zaczęło

Pamiętacie swój pierwszy raz? Kiedy ładowaliście trupa do szafki, z głębi wnętrza łypała na Was para cycków i skośnych oczu? A może był to chłód zimy na Alasce i pierwsze wirtualne szlugi? Ten pierwszy raz serią Metal Gear Solid – wrażenia i późniejsze oceny, zalążek miłości do dzieł Hideo Kojimy. Mamy przecież walentynki, święto szeroko pojętej miłości, to także dobry pretekst do przeprowadzenia konkursu. Opisz pierwsze emocje, to jak to wszystko się zaczęło, ten pierwszy raz z sagą. Wystarczy się zarejestrować i opublikować treść w Wpisach. Autorzy najlepszych prac zostaną nagrodzeni koszulkami z motywem z serii.

Pierwsze i przykładowe teksty znajdziecie w rozszerzeniu wiadomości. Czytaj więcej

Powrót do góry

Chat

Zanzibar Codec - czat dla fanów, spotkanie co niedzielę od 21:00