Powitajcie Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
- środa 27 marca 2013
- Opublikowane w Big Boss . Fox Engine . GDC . Kojima Productions . Metal Gear Solid Ground Zeroes . Metal Gear Solid V . Phantom Pain . Trailer
- Przez Saladin01
- Zostaw komentarz
Tak, Phantom Pain to oficjalny podtytuł następnej części w kanonie Metal Gear Solid. Kojima przypalił z grubej rury – akcja gry toczy się 9 lat po wydarzeniach ukazanych w Peace Walkerze. 9 lat to także okres śpiączki Big Bossa po zniszczeniu Bazy Matki, o którą tak pieczołowicie dbaliśmy w poprzedniej części. Powraca Kazuhira Miller a także Psycho Mantis wraz z Ocelotem – czy maniacy oryginalnego epizodu mogli dostać lepszy prezent? Poniżej zwiastun gry w najlepszej jakości.
Miller, Mantis, Ocelot… A gdzie Sniper Wolf? No gdzie?! le jeszcze części mam czekać, na moją ulubienicę w lepszym renderingu?
Za młoda jeszcze jest choć spotkanie tych dwojga jest jak najbardziej możliwe.
Pieknie, jest tak pieknie ze juz sie nie moge doczekac :)))
Ale rzeczywiście to jeszcze dziecko. Znowu, Sunny też jest dzieckiem a jak ją podrasowali w Rising.
Tunning szprycha XD
Dziecko wojny „I was born on a battlefield. Raised on a battlefield. Gunfire, sirens and screams… They were my lullabies…” Urodzona w 1980, w 1988 szkolona przez Gurków w sztuce zabijania przy pomocy karabinu snajperskiego, wtedy bodajże miała spotkać Big Boss’a, nazywanego przez Nią „Saladynem”, który dojrzał jej talent i zabrał do Stanów…
(Jeśli rzecz jasna dobrze pamiętam – bo pisze z pamięci). Skoro więc w pierwszym trailerze pojawił się Chico, który też – tak jak Ona, „wychowywany został po części przez wojnę”, to może istnieje szansa na spotkanie młodej ‚Wilczycy’
Akcja Peace Walkera ma miejsce w 74 skoro Big Boss leżał dziewięć lat w śpiączce co wcale takie pewne nie jest to akcja Phantom Pain ma miejsce w 1983.
Wolf byłaby stanowczo za młoda na spotkanie Big Bossa ale jej dramat w Iraku już może się rozgrywać, kto wie gdzie i w jakim czasie skończy się MGSV
Jeśli dzieciak w klatce to Chico, to wygląda na parę lat do przodu, w stosunku do Peace Walkera. Swoją drogą to wątpię, żeby MSF miało upaść na chwilę po monologu Kaza o PMC…Tak czy siak , żywię cichą nadzieje na spotkanie mej „najmilejszej” w tej odsłonie serii.