Metal Gear Solid V: dwie gry czy jedna?
- piątek 29 marca 2013
- Opublikowane w Hideo Kojima . Metal Gear Solid Ground Zeroes . Metal Gear Solid V . Phantom Pain . Wywiad
- Przez Saladin01
- Zostaw komentarz
Podział Metal Gear Solid V na dwa znaczące epizody wzbudził więcej zamieszania niż wyjaśnił cokolwiek. Hideo Kojima wprawdzie wprost stwierdził, iż obydwa akty składają się w sumie na pełną produkcję, jednak te założenia podważyły wypowiedzi przedstawicieli Konami, wyznaczających linię graniczną między The Phantom Pain a Ground Zeroes. Czy będziemy zmuszeni do zakupu dwóch pudełek żeby poznać pełną historię Big Bossa?
W trakcie wywiadu dla GameTrailers Hideo Kojima nie chciał potwierdzić w jaki sposób obydwa tytuły będą dystrybuowane. Mogę powiedzieć tylko że są to dwie części należące do większej całości – wyznał Japończyk – Ground Zeroes będzie pierwsze. To swego rodzaju Phantom Pain nadal z otwartym środowiskiem tylko na mniejsza skalę. Celem Ground Zeroes jest inicjacja grającego w nowy schemat rozgrywki, nauka podchodów oraz infiltracji w czasie rzeczywistym. Dopiero wraz z Phantom Pain zostaniemy rzuceni na głęboką wodę. Tak więc jest to dwuetapowy proces w projektowaniu gier, złączone razem będą stanowić Metal Gear Solid V – dodał Kojima.
Raczej mało pokrzepiające, przede wszystkim nikt nie wyklucza opcji rozdzielania obydwu gier i sprzedawania ich niezależnie. Hideo Kojima już eksplorował pomysł rozłączenia procesu produkcji na etapy epizodyczne, dające graczom poczucie tego z czym to się je zanim nastąpi główne danie. W gruncie rzeczy możemy dostać jeden tytuł poszatkowany na kawałki, funkcjonujące jak samodzielne części na co wskazuje choćby fakt podwójnego zaznajamiania gracza z środowiskiem produkcji – intro The Phantom Pain to przecież ponowne oswajanie użytkownika z sterowaniem, tak jakby Ground Zeroes w ogóle nie miało miejsca. Miejmy nadzieję, że to tylko czarnowidztwo i ostatecznie nie trzeba będzie kupować piątki pociętej na rozdziały.
Dla cyfrowej dystrybucji to niech tam sobie rozdzielają jedną grę jak tylko im się podoba ale nie chciałbym być w skórze ludzi z Konami i Koji Pro gdy karzą sobie zapłacić dwa razy pełna cenę za jedna grę w fizycznej formie.
Co oni za lody kręcą??? 😀 Kurde nie można zrobić tak, że „Ground Zeroes” i „The Phantom Pain” to jedna i ta sama gra pod nazwą „Metal Gear Solid V: The Phantom Pain”, z tym że „Ground Zeroes” jest jakby wstępem (jak Tanker w MGS2), a „The Phantom Pain” resztą gry (jak Big Shell w MGS2)? No kurde nie, oczywiście trzeba zrobić dwie oddzielne gry, to i kaski więcej wpłynie ^_^
Tego się wszyscy spodziewają Mati, cała sprawa brzmi jakby specjalnie robili szum wokół gry żeby było o niej głośno jeszcze długo po prezentacji.
Jak dla mnie to moglyby powstac dwie dluuugie gry, kazda z lekko przemodelowana rozgrywka. Ale pewnie Ground Zeros bedzie wlasnie tylko prologiem w stylu Virtuose Mission, czy Tanker.
@up i właśnie tak powinno być. Nie wiem po kiego grzyba robić z tego dwie gry.
Dwóch gier nikt przecież nie odmówi, byleby ten prolog nie był prologiem jak tankowiec czy pierwsze ratowanie Sokolova w poprzednich częściach a pełnoprawną osobną i konkretna grą.
Już to widzę – akcja na jedną noc, bo tyle to trwa, w międzyczasie nie pozwoli na eksplorowanie większego kawałka świata.