Pierwszą recenzje gry poczynił francuski serwis Gamekyo mieszając tytuł z błotem. To kiepski początek debiutu piątki. Niską notę uzasadnia się krótkim czasem gry (od 30 minut do dwóch godzin) zwłaszcza w stosunku do wysokiej ceny produktu, krytykując w dużej mierze wątpliwą praktykę luksusowego dema. Nie pomaga też fakt, iż wypuszczane do tej pory materiały zdradziły nam 3/4 samej gry pozostawiając niewiele do własnoręcznego odkrycia. Brak Davida Haytera również zaważył na tak kiepskiej ocenie lecz za główny argument przeciwko nadal uznając skrótowy charakter gry przekształconej w samodzielny tytuł na podstawie kiepskich przesłanek. Cóż, burzę czas zacząć.