Właściwe to już święta, ale to nie zwalnia nas z obowiązku zaprezentowania kolejnych prac zgłębiających meandry serii. Co przygotowaliśmy na dzisiaj? Analizę. Ale nie będziemy cofać się tak głęboko w przeszłość, jak ostatnim razem. Tekst dotyczy Metal Gear Solid 4, gry która niewątpliwie wymaga trochę odświeżającego spojrzenia. Potworne narodziny z pewnością nam to dają. Zapraszamy do czytania pierwszej części analizy od wprowadzenia.