Przeglądając sieć, nie trudno natrafić na szokującą wiadomość jaką jest zapowiedź Metal Gear Solid 5. W rzeczywistości nikt niczego nie zapowiadał, ale szajba trwa i trwa mać. Źródło wiadomości bierze się z wywiadu dla OPM, w którym Hideo Kojima zdradza swoje plany odnośnie piątej już odsłony serii. Nic to nie znaczy. Kojima rzuca teksty o piątce przy pierwszej lepszej okazji; po części wynika to z tego iż nie udało mu się kompletnie oderwać od stworzonego przez siebie kawałka kodu, wściekle domagającego się powielania w celu zapełniania kasy Kojima Productions. Innymi słowy: Kojima zawsze ma plany na MGS 5. Ale czy to oznacza że gra powstaje? Póki co nikt tego nie mówi, choć od dłuższego czasu wiadomo, że seria ma biec dwutorowo – z Kojimą na pokładzie i w oderwaniu od niego, czego przykładem ma być Rising. W międzyczasie czekamy do 29 listopada na rozwinięcie informacji. Niewykluczone że te zaleją nas wcześniej, skoro Famitsu już na przyszły tydzień zapowiada coś cholernie dużego…