Ścieżka dźwiękowa do MGS: Peace Walker musiała być wyzwaniem. Nie chodzi nawet o samą zawartość soundtracku, ile raczej o piętno jakie wywarł na muzyce do serii Harry Gregson-Williams. Teraz gdy nie ma już sławnego hollywoodzkiego kompozytora, artyści pracujący nad ścieżką dźwiękową do nowej gry Kojimy, musieli na nowo zdefiniować swoją rolę. Jak im się udało, każdy może wydać swoją opinię po zapoznaniu się utworami z gry. Nieprzekonanych zapraszamy natomiast do przeczytania wrażeń jakie wywarły muzyczne dokonania w Peace Walkerze, w recenzji tutaj.

Kolejny dzień upływa pod znakiem recenzji Peace Walkera. Swoimi wrażeniami dzielą się redaktorzy Edge nazywając grę najbardziej zaskakującym MGSem jaki powstał do tej pory. Nie obyło się bez narzekań, skierowanych głównie w stronę fabularnej warstwy gry. Brak silnej roli antagonisty oraz ograne schematy nie dodają jej splendoru. Ocena dla produktu wynosi 9/10. Z grą zapoznali się także redaktorzy serwisu 1UP, chwaląc tytuł za udane wyjście z cienia MGS 4. Pomimo zakończenia większości wątków w poprzedniej części sagi, twórcy Peace Walkera w sposób udany rysują przed nami nowy obraz Big Bossa, unikając mniejszych lub większych wpadek. Gra otrzymała najwyższą możliwą notę z minusem.

W kolejnym wydaniu podcastu zachęcani jesteśmy do kupna świeżo wydanego Peace Walkera, co w gruncie rzeczy nas nie dotyczy więc z w wywieszonym jęzorem odsyłamy Was do następnego tygodnia. Rozmówcy nie zapomnieli wspomnieć o nadchodzącym E3, jednak prócz informacji o wściekłych przygotowaniach, nie otrzymaliśmy konkretów. Raport ściągniecie stąd. Z innej beczki: Eurogamer wydał swoją recenzję gry. Werdykt dla tytułu wynosi 8/10. Identyczną notę od serwisu otrzymał swego czasu MGS 4.

Nadszedł długo oczekiwany dzień, gdyż dziś Południowa i Północna Ameryka może świętować premierę MGS: Peace Walker. W związku z tym IGN UK prezentuje swoją recenzję gry. Tytuł zgarnia niemalże maksymalną notę, kandydując do miana najlepszej gry z serii. Ostateczna ocena dla gry to 9.5. Wciąż czekamy na europejską premierę produktu, która nastąpi już w następnym tygodniu.

Peace Walker zgarnia kolejną recenzję, tym razem od serwisu Gamekult.
Tekst chwali grę przede wszystkim za wspaniałą stronę wizualną, bogatą rozgrywkę a nawet humor. Znów nie brakuje krytyki pod adresem niewyważonych walk z bossami. Nie obędzie się bez pomocy przyjaciół w trybie kooperacji, pod warunkiem że znajdziemy ludzi którzy zechcą z nami grać. Jako kolejny minus można potraktować długie loadingi oraz kiepskie sterowanie. Za plus policzono napięcie związane z elementami skradankowymi. Końcowy werdykt dla gry wyniósł 8/10.

Po obszernych playtestach, przychodzi pora na pierwsze solidne zapoznanie się recenzentów z lądującym na półki sklepowe Peace Walkerze. Swoimi wrażeniami dzieli się z nami magazyn PSM3. Wg autorów gra bierze wszytko co najlepsze z serii, począwszy od systemu rekrutacji z Portable Ops, po rozgrywkę między graczami i kamuflaże z MGS 3, sterowanie z czwartej odsłony serii a nawet bonusowe zadania z misji VR. Nie obeszło się bez krytyki, zwłaszcza walk z bossami, które zamiast pełnego wykorzystania umiejętności gracza oferują mu masochistyczne wyczerpanie. Jednakże produkt zasługuje na pełną ocenę jako MGS 5, wyciskając wszytko z małej konsolki. Końcowa nota dla gry to 91%.

Po kontrowersyjnej recenzji Famitsu, teraz dziennikarze z Zachodu otrzymali swoje kopię Peace Walkera. Jedno jest pewne, wysoka nota wystawiona przez Japończyków, ma swoje pełne uzasadnienie. Zapraszamy do dalszej części newsa, gdzie testerzy (m.in IGN, GamePro) podzielą się swoimi wrażeniami na temat gry. Zapowiedź jest pozbawiona spoilerów. Czytaj więcej

Ukazała się pierwsza recenzja MGS: Peace Walker. Redaktorzy Famitsu byli zgodni – tytuł otrzymał najwyższą możliwą ocenę, czyli 40 co przekłada się na cztery dziesiątki od czterech recenzentów. W recenzji podkreślono zwłaszcza poczucie wspólnoty pod czas gry w kooperacji, nawet jeśli współpraca oznacza redukcje napięcia, które jest znacznie większe podczas gry pojedynkę. Fabuła gry sprawia że mamy do czynienia z ewolucją w serii. Natomiast czas potrzebny na przejście gry, wynosi od 30 do 40 godzin.