Dyskusja: Kolejny MGS od Kojimy?
- środa 6 kwietnia 2011
- Opublikowane w Droga do Zanzibaru . Hideo Kojima . Kojima Productions . Metal Gear Rising: Revengeance . MGS 3D . MGS: Peace Walker
- Przez Saladin01
- Zostaw komentarz
Dyskusja o ewentualnej kontynuacji sagi, z Hideo Kojimą za sterami, budzi jak zwykle gorące emocje. Z samych rozmów można wnioskować że popyt na utrzymywanie przy życiu serii, wciąż stoi na wysokim poziomie, niezależnie od oczekiwanej formy. Być może sama obecność Kojimy w procesie jest najmniej znacząca, ale jak zauważa jeden z użytkowników – najbardziej frapująca okazuje się kwestia tego czym dziś jest Metal Gear Solid. Wydaje się że to właśnie jest kluczem do samej koncepcji „piątki” i jej powstania. Najsmakowitsze wątki z „Drogi…” w rozwinięciu newsa.
Saladin01: (…) Czy jednak ktoś czeka na kolejnego MGSa od Kojimy?
SALADYN: No cóż waham się , z jednej strony to zawsze nowy MGS ale z drugiej ileż mozna męczyć tą samą formułę , nie przeczę , kiedyś po paru latach seria z pewnością powróciłaby w chwale nawet w starym wydaniu ale póki co chyba każdy normalny gracz słysząc takie rewelacje jak kolejny MGS od Kojimy zwyczajnie wzrusza ramionami bo czym tu sie podniecać ?
Rising to inna sprawa i ten projekt ma u mnie sporą dozę zaufania.
Saladin01: Z drugiej strony Peace Walker coś tam jednak nowego do gry wnosił. Dla mnie nowy MGS od Kojimy mógłby stanowić nieuczciwą konkurencję dla Rising i tutaj koncentrują się moje główne obawy. Jednak kolejnego brakującego ogniwa już bym nie zniósł. Albo remake albo nowa historia.
Simon: Oczywiście, że czekam. Wciąż i nieustannie na Metal Gear Liquid.
Faja: Ostatnio restarty różnych serii są w modzie więc kto wie…
KaLwA888: Ja czekam na remake serii Metal Gear. Nowa historia równie mile widziana. To samo tyczy się MG Liquid i Solidus
ArecaS: Oj, nie, nie, nie, to nie może się udać. Dlaczego? Nie będę się kolejny raz powtarzał, ale takie gry można co najwyżej sportować z NIEWIELKIM upgradem w grafice i muzyce (vide FF4:CC), ale nic więcej.
twilite kid: Wiadomo, remaki MG musiałyby być całkiem nowymi grami z nową historią luźno opartą na oryginałach itd.
Ja chętnie zobaczyłbym spinoffy w postaci historii Ocelota, Liquida czy Solidusa. Koniec z BB, The Boss i Solidem. Było aż nadto.
ArecaS: Ale to już wtedy lepiej by było pomyśleć o zrobieniu z tego reboota serii niż dostosowywanie tego do istniejącej już historii. Chyba, że ktoś chciałby usłyszeć, w Outer Heaven były przechowywane zwłoki The Boss, Metal Gear D powstał z części Shagohoda, a Gray Fox był kontrolowany przez nanomaszymy…
uci: Nie mów tak głośno bo jeszcze wykraczesz zalążek fabuły Peace Walkera 2.
Ja osobiście wole żeby zrobili rebooty niż remaki, ot coś w stylu Ac!dów tylko bez tego karcianego systemu, dalej mamy węża ale zupełnie nowa fabułe, postacie i nowe uniwersum. I tyle by mi wystarczyło, szczególnie po 4ce. A jak nie to PW 2
Thompson51: No cóż, ja liczę na kolejnego handheldowego MGS-a na nadchodzącego od Sony NGP-a. Kieszonsolka ta ma posiadać rozwiniętą infrastrukturę sieciową, a Kojima z pewnością chciałby rozwinąć pomysły z Peace Walkera. No i aż prosi się o umieszczenie akcji w czasach drugiej wojny światowej z The Boss jako postacią centryczną
Boras: Rozumiem RISING, ale za cholerę nie potrafię zrozumieć po co Kojima miałby robić kolejnego mgsa? Rozumiem żeby zrobił inna grę, zapoczątkował nową historię , bez uwzględnienia MGS. Na moje powinien pójść w tym kierunku. Stworzyć zupełnie nową historię pod nową nazwą. Następnymi mgsami niech zajmą się ludzie od raising albo na raising niech zakończa bo ile przecież można jeść ciągle ten sam kotlet na obiad?
KaLwA888: Kolejny MGS nie musi być odgrzewanym kotletem do diaska. Dopóki seria ma się dobrze, nie rozumiem po co ją zakańczać. Nie zjada jeszcze swojego ogona, nie sypie na lewo i prawo bezsensami więc jak dla mnie jest git. Ale za nową grę od Kojimy bym się nie obraził. Za nowego MGSa tym bardziej.
La-Li-Lu-Le-Lo: O tym czy seria będzie nadal zdecydują producenci, nie fani, więc o przyszłość mgs’a możesz być spokojny. Fabuła to kwestia dyskusyjna, ale chyba w jednym możemy się zgodzić – powinni pójść w kierunku nowych rozwiązań w kwestii gameplayu i bardziej go rozwinąć. Czy to będzie kolejny epizod B.B czy też restart serii. Po to aby seria znacznie ewoluowała pod tym kątem. Możliwe, że właśnie Rising będzie tego przykładem.
A na nowego „MGS 5” jest raczej za wcześnie. Jeszcze Rising i MGS3D się nie ukazały.
maciej1-: Tylko nie da się ukryć, że seria się niejako zatraciła i już nie wiadomo czym tak naprawdę jest MGS. Co go definiuje? O ile MGS i MGS:SoL były pod względem klimatu dosyć spójne i raczej odwoływały się do głębszych i podniosłych wartości to kolejne części utraciły tą cechę. Nie mówię, że MGS3 i 4 to złe GRY – w „trójeczkę” się zagrywałem i mi się bardzo podobała. Trzeba sobie tylko odpowiedzieć na pytanie czy chcemy grać w MGS’a czy w produkty opatrzone tylko tym logiem.
Kiedyś gry wychodziły i miały jedną kontynuację, ewentualnie pojawiała się trylogia. Teraz nikogo nie dziwi, że jakaś seria ma po 6-7 części i masę spin-off’ów. Nawet Rising to taka próba sprzedania czegoś nowego, ale asekuracyjnie podepnijmy to pod Sneja „bo się sprzeda” – co nie zmienia fakt, że zagram z bananem na twarzy.
SALADYN: Tak jeszcze odnosząc się do tematu , nowy MGS powstanie tak czy siak , jest to seria która uratowała Konami od bankructwa w czasie kryzysu i na niej firma głównie zarabia poza PES i paroma innymi popierdółkami także nie ma co biadolić że dalej trzaskają te MGS’y byle by tylko seria oferowała od czasu do czasu jakieś odświeżenie choćby w kwestii gameplayu co na całe szczęście juz się dzieje przy okazji PW i Rising.
Jeszcze nie komentowane.