Internet obiegły dziś zdjęcia płonącego dachu budynku Konami – firma zaprzecza, podając iż była to zaledwie para. Mimo to w sieci nie brakuje już plotek. Ale tak na poważnie to kto wierzy w oficjalne wersje? Bo można by, na przykład, postawić tezę o zapracowanych członkach studia Kojimy – w trakcie developingu Metal Gear Solid 5, rozgorączkowanie sięgnęło zenitu, czego skutek widzicie powyżej. Jeśli tego nie kupicie, to bardzie prawdopodobna wersja zakłada frustracje samych graczy. Skończyła się cierpliwość fanów, Kojima i spółka poszli na stos. Tak zasadniczo, to może ma to coś wspólnego z wczorajszym ogłoszeniem ceny Metal Gear Rexa?