Zacznijmy od tego, że Ken-ichiro Imaizumi, producent w Kojima Productions potwierdził iż, Metal Gear Solid Ground Zeroes (prolog) złączone razem z The Phantom Pain (główny epizod) stanowią piątą odsłonę serii. Co zdaje się mamy rozumieć jako nieodłączną całość, niepodzieloną na odrębne, wydawane oddzielnie, gry. Druga rzecz, to że tytuł wyjdzie zarówno na obecne konsole jak też sprzęty przyszłej generacji – PlayStation 4 oraz Xbox One. W tym wszystkim smuci tylko brak daty wydania produkcji. W dalszej części newsa rozważamy szalone teorie w oparciu o nadal ciepły zwiastun.

Wszystko na to wskazuje. Skąd ta pewność? Liquid w czasie, w którym rozgrywa się piąty epizod sagi, miałby 12 lat, na pewnym etapie swojego życia spotkał Big Bossa, który traktował go w sposób podrzędny, wytykając jego recesywne geny. Na Shadow Moses Liquid wspomina o polowaniu na szakale na Bliskim Wschodzie, cóż uważne oko dostrzeże zęby tego zwierzęcia zwisające swobodnie na szyi Eli’ego. Nawet jeżeli to nie wystarcza, należy zwrócić na kolejny element zdradzający ukrytą przez Kojimę tożsamość chłopca. W zwiastunie widać jak na kolanie dziecka znajduje się coś przypominającego węża…

Wszystkie wskazówki, które zdają się potwierdzać obecność młodego Liquida w Metal Gear Solid V. Liczymy na mocny akcent, podkreślający nienawiść chłopca do ikonicznego bohatera.

Pojawia się w zwiastunie na moment, podczas usuwania zaszytego w jej ciele ładunku z logiem pacyfy…oznaczającej pokój czyli Paz jeżeli przerobiliście już Peace Walkera. Pojawia się hasło Not for Peace co powinno być wystarczającą wskazówką względem identyfikacji młodej dziewczyny. W zasadzie Kojima sam to potwierdza w ramach audycji Hideoradio co usuwa cień dalszych wątpliwości.

Niestety dziewczyna nie przeżyje tej operacji.

Człowiek w berecie to Miller – tutaj ponownie powołujemy się na słowa ojca serii w japońskim podcaście.

Zarówno on jak i Ocelot wraz z Big Bossem torturują członków MSF. Możemy jedynie zgadywać, że chodzi o zemstę za zniszczenie organizacji, poszukiwanie kreta, wyciągnięcie cennych informacji lub może nawet testowanie kandydatów, którzy wejdą w szeregi Diamond Dogs.

Tajemniczy mędrzec o sędziwym wieku. A jeżeli pytacie o jego pseudonim, to nazwa odnosi się wojennych szyfrantów działających w czasie II Wojny Światowej. W okresie konfliktu byli to żołnierze indiańskiego pochodzenia, którzy wykorzystywali rodzimy język w celu kodowania wiadomości.

Używając zaszyfrowanych słów, członkowie indiańskich plemion przekazywali poufne informację, chroniąc wiadomości przed przechwyceniem ich przez wroga. Starzejący się Indianin może posiadać istotną wiedzę dla Big Bossa i jego ludzi a tak na marginesie, pamiętamy przecież, iż to Vulcan Raven miał silne indiańskie korzenie, samemu będąc szamanem w rdzennej społeczności Amerykanów.

W takim wypadku pojawienie się snajperki oraz Indian daje dobre podstawy do ponownego wprowadzenie na scenę przyszłych członków FOX-HOUND, którzy mogą mieć silne związki z ich odpowiednikami w armii Big Bossa.