Do tej pory twórcy oszczędnie dzielili się informacjami na temat fabularnej warstwy Metal Gear Rising: Revengeance, jednak wraz z wypuszczeniem na światło dzienne demonstracyjnej wersji tytułu, powoli wyłania się nam pełniejszy obraz gry.

Minęły cztery lata od zakończenia Guns of the Patriots i upadku systemu kontrolującego proces światowej polityki. Brak nadzoru Patriotów, spowodował rozprzestrzenienie się cybernetycznych technologii zaś prywatne organizacje wojskowe rozpadły się na szereg mniejszych bytów w konsekwencji rozpętując wojny na całym świecie.

Tyle wprowadzenia. Misja Raidena w Afryce polegająca na ochronie premiera rozwijającego się kraju to w zasadzie prolog. Tutaj Raiden traci lewę ramię oraz oko w wyniku walki z tajemniczym cyborgiem – Samem. Można powiedzieć, że w tym momencie rozpoczyna się tytułowa zemsta protagonisty. W kilka tygodni po ataku, Raiden uzyskuje informację o szykowanym zamachu stanu, jaki ma odbyć się spornym regionie Abchazji. Wyposażony w nowy model cybernetycznego ciała, bohater udaje się do stolicy kraju, Suchumi, z zadaniem powstrzymania destabilizacji państwa i ostatecznego wyrównania rachunków z członkami grupy Desperado.

Tradycyjnie podczas wykonywanej misji, zostanie przydzielony wspierający nas oddział specjalistów. Bezpośrednio, podczas walki, pomocą służyć będzie Bladewolf – zebrane przez maszynę z miejsc konfliktów dane, pomogą Raidenowi w planowaniu dalszych ruchów. Do Maverick Enforcements należy także Boris, faktyczny dowódca oddziału, osoba której rola odwzorowuje zadanie Pułkownika Campbella z poprzednich gier. Doktor to postać nadzorująca technologiczny rozwój protagonisty, ekspert od zaawansowanej techniki. Z kolei Kevin będzie naszym wojskowym doradcą, zaś jedyna kobieta w zespole, Courtney, pełni klasyczną dla płci pięknej rolę, czyli zapisuje stan gry. Spodziewajcie się poważnej ilości konwersacji.