Rozszerzona edycja trailera piątki jest smutna, dołująca, epatująca ciężkimi emocjami od samego początku i pokazująca czym w praktyce będzie poruszone przez designera tabu. Już się boimy. Serio.

Tytułowy Ból Fantomowy w kontekście gry możemy odczytać dosłownie – jako czucie w miejscu utraconych części ciała. Zapowiedź produkcji właśnie tak interpretuje tytuł, bezsensowne cierpienie, ból po straconych kończynach, lecz głębiej, także zabitych towarzyszach. Hideo Kojima rzucił nas na głęboką, egzystencjalną, wodę.

Fabularny rollercoaster rzuca nas w sam środek pogoni za Cipherem. Żołnierze Big Bossa poświęcili ludzi oraz pieniądze, tylko po to żeby dorwać głowę Patriotów, wszystko w celu zemsty. Czym będzie tabu? Przebitki kontrowersyjnych zabiegów widać już na początku – są więc tortury, jest krew i spora dawka lęku i cierpienia.

Elektrowstrząsy pamiętamy już z klasycznego Metal Gear Solid. Tutaj Quiet została poczęstowana dawką prądu. Znęcanie się nad więźniami obejmuje także waterboarding czyli rodzaj tortury polegającej na polewaniu wodą zakrytej twarzy prześladowanego, w efekcie czego ofiara ma wrażenie, że się topi.

Po co to wszystko? Scena „przesłuchania” kończy się brutalną egzekucją.

Brutalne dosadne, budzące gniew i sprzeciw.

Operacja kończy się śmiercią a z ciała ofiary wyjęto pakunek przypominający bombę. Czy tak Big Boss otrzymał wszystkie swoje obrażenia po czym zapadł w śpiączkę w rezultacie wybuchu? W torturach ponownie rozmiłował się Ocelot – tylko dlaczego przesłuchuje członków oddziału Snake’a?

I co ważniejsze, co na pokładzie robi Kaz? On jest tą tajemniczą postacią, o której pisaliśmy wcześniej.

W piątej edycji serii nie zabraknie naturalnie tytułowego Metal Geara. W tej części maszyna pojawia się w wersji miniaturowej, w ramach pojazdu, którym zapewne przyjdzie nam poruszać po ciężkim terenie ale pada też zapowiedź, czegoś większego, czemu nie może się równać żaden mech. I w tym momencie akcja skacze do Afryki gdzie trwają badania nad nową bronią.

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain wyjdzie na PlayStation 3 oraz Xboxa 360. Tytuł ukaże się także na systemach przyszłej generacji: Xbox One wraz z PlayStation 4, oficjalnie potwierdziło Konami. Data wydania gry nadal pozostaje nieznana.