Podczas rozmowy z 4Gamer, Kotaro Oki, dyrektor kreatywny pracujący nad sieciową odnogą Metal Gear Solid V, rzucił trochę więcej światła na detale związane z online’ową produkcją. Oto one:
– zespół rozważa start Metal Gear Online na premierę Piątki ale jak widać, w ogóle nie jest pewne, czy sieciowa zabawa zostanie udostępnia wraz z debiutem głównej części sagi. Niemniej MGO ma być integralną, a więc nie kupowaną oddzielnie częścią gry;
– liczba graczy, jaka będzie uczestniczyć w rozgrywkach, wciąż nie została ustalona. Jeżeli w trakcie walk pojawi się ich zbyt duża liczba, poczucie pracy zespołowej może zostać utracone. Dlatego maksymalna ilość graczy wahać się będzie między 12 lub 16;
– rzecz jasna w grze nie pojawi się już system SOP, jego miejsce zastąpi metoda znakowania graczy znana z głównej odsłony. Wywiad odgrywa kluczową rolę i tak jak w MGS V jest jednym ze sposobów prowadzących do zwycięstwa;
– w przeciwieństwie do tego, co stanowi rdzeń piątki, walki w sieciowym dodatku nie będą odbywały się na otwartych terenach. Pojedynki na zamkniętych i niezależnych mapach pomogą zachować tempo gry jak też umożliwią wprowadzenie większej ilości urozmaiconych plansz. Pogoda zachowa swój dynamiczny charakter (burza piaskowa pokazana w trailerze), lecz zmiany pory dnia należą do ustawień przed meczem;
– każdy pojedynek będzie określany przez zestaw reguł, od tych powszechnych do bardziej nietypowych. Dla przykładu drużyna ofensywna zostanie wyposażona w broń ogłuszającą i kamuflaże optyczne, a zespół defensywny będzie bronił się przy pomocy ostrej aminucji;
– początkujący gracze, którzy nie mieli jeszcze okazji się wykazać, mogą okazać się przydatni w drużynowych starciach. Pomimo niskiego poziomu rozwój takich graczy odbywać się będzie poprzez wspieranie bardziej wyszkolonych kolegów m.in. w działaniu na tyłach skąd żółtodzioby mogą omiatać teren lornetką w celu tagowania przeciwników;
– postępy i działania graczy w Metal Gear Online będą miały wpływ na niektóre elementy w Metal Gear Solid V (i na odwrót) lecz równowaga w rozgrywce pozostanie zachowana tak, żeby grający nie czuli się zmuszani do przebijania się przez jeden z tych tytułów, żeby osiągnąć rozwój i przewagę w innym.
Źródło