Archiwa kategorii ‘Kontrowersje’

Za Metal Gear Survive nie zapłacimy pełnej ceny

surviveFala krytyki jak spadła na Konami po ujawnieniu nowego produktu z uniwersum wydaje się zrozumiała. O ile oburzenie wydaje się przewidywalne, tak trudno oczekiwać żeby korporacja pozbawiona indywidualnego artystycznego kierownictwa celowała w coś więcej niż model tasiemcowych produkcji, nastawionych wyłącznie na zysk. Przynajmniej taki jest początek, gdyż pomimo znacznego wycofania się firmy z pola rozrywki przeznaczonej pod domowego klienta, Metal Gear Survive wykazuje pierwszą próbę sięgnięcia do tradycyjnego odbiorcy spędzającego czas przed konsolą niekoniecznie zaś w salonie z automatami. Tym bardziej krytyka wydaje się osłabiona jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż Survive nie zamierza ani kontynuować ani zastępować oficjalnej kanonicznej linii wykutej na przestrzeni lat przez Hideo Kojimę. To eksperyment i co należy podkreślić, eksperyment za który zapłacimy połowę ceny jak donosi Gamesradar, co osobiście każe mi traktować tytuł jako nic więcej niż dodatek w przestrzeni serii a jednocześnie początek budowania czegoś nowego, co niekoniecznie musi ze sobą nieść bagaż i tak przerośniętej fabuły oraz silenia się na oryginalność.

Kopanie leżącej legendy

Eva Naked Snake Pachinko
Bo jak inaczej nazwać trwający ponad siedem minut trailer maltretujący fanów genialnie wyglądającymi, zremasterowanymi scenkami z Snake Eater pokazywanych w rytm dubstepowego remiksu tematu przewodniego MGS3 na przemian z „gameplayem” na maszynach Pachinko i okraszonego typową japońską manierą ? Ewidentnie Konami chce przyciągnąć fanów oryginału do hazardowej gry nie zauważając, bądź nie chcąc zauważyć, potencjału filmowego w stworzonych na potrzeby automatów scenkach. Czytaj więcej

Nadciąga remake Metal Gear Solid 3: Snake Eater …

pachinko big boss
… niestety dostaniemy tylko maszynę Pachinko. Krok którego każdy fan serii się spodziewał po wewnętrznych perturbacjach w Konami ale nie umniejsza on naszego szoku tej zapowiedzi. Podobnej zagrywki doczekała się w zeszłym roku inna legendarna gra japońskiej korporacji, Silent Hill 2. Premiera nowego automatu boli jeszcze mocniej po obejrzeniu zwiastuna na potrzeby którego odtworzono na nowym silniku znane wszystkim scenki z oryginalnej gry, wyglądają one obłędnie. Jaka będzie reakcja środowiska graczy która do dzisiaj spamuje oficjalny profil Konami wulgarnymi hasztagami ?

Czytaj więcej

Yoji Shinkawa przerywa milczenie nt. odejścia Kojimy z Konami i tabu w MGS V

Yoji-Shinkawa-2016Nareszcie, ciężar tajemnic noszonych przez lata na plecach Yojiego Shinkawy przeważył nad jego wrodzoną nieśmiałością i utalentowany rysownik zgodził się osobiście udzielić wywiadu dla serwisu metalgearsolid.fr – jest to pierwszy wywiad, w którym Shinkawa jest jego głównym bohaterem. Do tej pory odpowiadał na pytania jedynie albo w wywiadach grupowych u boku Kojimy lub jako szeregowy pracownik siedzący w biurze Konami wspominający to i owo nt. procesu produkcji na potrzeby materiałów „making of”. W tak sprzyjających okolicznościach wreszcie mógł swobodnie podzielić się z reporterami ciekawostkami, o których pojęcie mogą mieć jedynie najbliżsi współpracownicy Kojimy przez ostatnie lata.

Czytaj więcej

Hideo Kojima wychodzi z cienia i zakłada nowe studio?

lisTo jedna z tych tych rzeczy dotycząca przyszłych losów japońskiego wizjonera, co do której nikt chyba nie miał wątpliwości. Jak donoszą szpiedzy z Nikkei, Hideo Kojima na dobre pożegnał się z macierzystą firmą a skutkiem rozwodu z Konami ma być rozwinięcie skrzydeł w nowym autorskim zespole, w którym jednak nie zabraknie współpracowników mających bogaty dorobek i doświadczenie przy kreacji marki Metal Gear Solid. Podobno już trwają negocjacje ojca Snake’a z przedstawicielami Sony i to właśnie pierwszy tytuł ze studia Kojimy ma ukazać się (najpierw?) na sprzęcie tej firmy. Robi się interesująco o ile Hideo nie odwali jakiegoś numeru ale czy trzeba było tylu lat, eksperymentowania i ciągłych mutacji na jednej serii (w czego finalnym efekcie ukazuje się przyjęty z mieszanymi uczuciami piąty epizod w uniwersum Snake’a) a w końcu otrzymania wypowiedzenia od wydawcy, żeby w końcu zrealizować własny projekt?

Szlaban dla Hideo Kojimy

Kojima_Sad

Zeszłej nocy w Los Angeles odbyła się impreza The Game Awards 2015, która oprócz prezentacji niezliczonych materiałów reklamowych posiada jako cel poboczny przyznawanie nagród w branży gier wideo za miniony rok. Nie każdy miał jednak możliwość zjawienia się osobiście na tej gali. O ile największym zwycięzcą komercyjnego show okazali się nasi rodacy z CD Projekt RED (trzy – ponoć bardzo ciężkie – statuetki: deweloper roku, RPG roku i najważniejsza, czyli gra roku), Metal Gear Solid V: The Phantom Pain udało się zdobyć dwie nagrody. Ważniejsza z nich to nagroda dla najlepszej gry akcji – Hideo Kojima jednak nie mógł zjawić się w Los Angeles i otrzymać kawałka metalu (solidnego) do rąk własnych. Czytaj więcej

Słowa zabijają – analiza przesłania Metal Gear Solid V

fantom
MGSV podzielił fanów na zachwyconych ogólnym kształtem gry i tych którzy widzą w nim tylko niedokończony szkielet tego czym pierwotnie miał być The Phantom Pain. Mimo takiego rozbratu w ocenie najnowszej odsłony sagi, każdy fan zdaje sobie sprawę że pod tanimi i przewidywalnymi chwytami fabularnymi oraz powtarzalnym gameplayem kryje się bagno pełne kontrowersji, interpretacji, domysłów i dwuznaczności. W bagno to zanurkował nasz forumowy myśliciel SaladinAI a efektem tej kąpieli jest jego analiza przesłania jakie niesie z sobą piątka. Po lekturze tradycyjnie zapraszamy do dyskusji na forum.

Słowa zabijają – analiza przesłania Metal Gear Solid V

Konami zamyka studio w Los Angeles, zamierza stworzyć kolejnego Metal Geara?

herewegoagainNa początek mała prywata z cyklu „dramat gracza, który nie wie na co wydać kasę (ale przecież wychodzi nowy Fallout)” – kiedy już szykowałem się do włożenia forsy w konto PS+ żeby poczuć dreszcz sieciowych potyczek w Metal Gear Online w necie gruchnęło: Konami zamyka studio w Los Angeles, tak ludzi od Metal Gear Online a powodem jest przekierowanie zasobów co wiąże się z planem wdrażania większego stopnia centralizacji. Węsząc szybkie wycofanie się firmy z online’owego projektu, wycofałem kasę ale hej, wychodzi przecież nowy Fallout, więc też będzie fajnie.

W międzyczasie Metal Gear Solid V sprzedał się w pięciu milionach egzemplarzy. Niezły wynik i jeszcze większy przychód co z automatu rodzi pytania o plan biznesowy wydawcy w świetle pozbawiania pracy ludzi odpowiedzialnych za, jakby nie było, komponent przedłużający życie piątki. Otóż taktyka wydaje się z grubsza jasna – jeśli wierzyć doniesieniom z NikkeiKonami przymierza się do wyprodukowania następnej części Metal Gear, toteż ciuła każdy grosz gdyż projekt będzie wymagał konkretnego kapitału. To jeszcze nie koniec Snake? W inwestycji nie wyklucza się też jakiejś roli Hideo Kojimy – oficjalnie będącego na wakacjach – więc robi się grubo lub po prostu sami się pogubili – gdyż zamiast na urlopie Kojima podobna już szuka sobie nowego zajęcia. Czekamy na rozwinięcie sytuacji, chociaż wszystko idzie w dobrym kierunku by fani uniwersum tak jak fani serii Half-Life zaczęli czekać na swój Epizod 3 (patrzę na ciebie Chapterze 3).

Kojima odszedł z Konami 9 października (?)

Kojima3

Jak donosi New Yorker, Kojima 9 października po raz ostatni opuścił biuro Konami. Tego dnia miała odbyć się impreza pożegnalna – radosna, choć emocjonalna. Ponoć. O ile odejście Kojimy z Konami jest praktycznie przesądzone, to rzecznicy prasowi Konami pracują ciężko, żeby wszelkie pogłoski dementować. Tokyo Sports(jap.) przekazuje słowa rzecznika, sprowadzające się do następujących informacji: Kojima znajduje się na liście pracowników Konami, ekipa skończyła robić MGS V i wzięli sobie długi urlop, robienie gier jest długie oraz bardzo męczące i w takich sytuacjach pracownicy biorą długie urlopy, nie mamy pojęcia o jaką imprezę chodzi.

W międzyczasie redakcja Zanzibaru wystosowała już odpowiedź na doniesienia z obozu Konami, brzmi ona „Aha, OK. Taa.” Czytaj więcej

Truth: The Man Who (Didn’t) Sell the Game

notthetime

180 milionów dolarów? To świetnie! No, prawie świetnie. Finansowa sytuacja MGS V jest równie klarowna, co podział między zasobami online i offline w waszych FOB i motherbase, albo i jeszcze mniej. Ale w serwisach branżowych – i nie tylko – już znowu szaleje burza.

„Either way, MGS V will break even. But now is not the time. When the time comes… I’ll play the fanfares.”

– Venom Snake

Mamy już za sobą drugą falę entuzjazmu związaną z domniemaną świetną sprzedażą MGS V: The Phantom Pain. Pierwsza nastąpiła w połowie września wraz z poznaniem liczby sprzedanych egzemplarzy w dniu premiery – 3 miliony sztuk. Medialny szum, który mamy okazję teraz obserwować, opiera się tak naprawdę na tych samych danych, zawartych przez Adobe Digital Index w ich raporcie „Gaming Trends 2015” sprzed paru dni – dostępnym tutaj. Raport podchwyciła redakcja serwisu VentureBeat, przywołując w swoim artykule zawarte w raporcie ADI porównanie MGS V i filmu Avengers: Age of Ultron. Ich celem było rozwinięcie tego, co w raporcie ADI zajmowało jeden slajd – porównanie (na pojedynczym przykładzie!) obecnej sytuacji dwóch branży: gier i filmowej. Ale przekaz szybko uległ przeinaczeniu i został w błyskawicznym tempie rozniesiony niczym złośliwy pasożyt (internet cable parasites), dzięki ogromnemu zasięgowi serwisów typu Destructoid. Posypała się lawina artykułów, trąbiących ponownie o cudownych 180 milionach „zarobionych” przez Konami. Wieść dotarła nawet na nasz rodzimy Onet. Ba, nawet my daliśmy się chwilowo ponieść fali entuzjazmu – licząc na to, że w świetle takich okoliczności garniturom w Konami da to chociaż trochę do myślenia. Czytaj więcej

Powrót do góry

Chat

Zanzibar Codec - czat dla fanów, spotkanie co niedzielę od 21:00